odwiedziny
(Piotrowi Kowalczykowi )
słońce z Pomeranii
mnie odwiedziło
zwykły wiosenny dzień
w szczególny sposób rozjaśniło
słońce nie mogło
zostać długo,
gdyż zajrzało tylko
przez druty –
czyniąc bezcennymi te minuty
kiedy odchodziło
ogarnęło mnie szczęście
bo wiem , że ono
zawsze przy mnie będzie
Warszawa,20.4.2010
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2010-04-24 07:06:17
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
przyjaźń to więź, której z niczym nie da się
porównać...bardzo ładny wiersz, pozdrawiam