W ogrodzie na hamaku
Siedzi Bóg i nogą kiwa:
"Czy nie czujesz się szczęśliwa?
Oszczędzałem ci goryczy,
dobrych chwil nikt nie policzy.
Nie zaznałaś nędzy, głodu,
jest ci obcy szamba odór.
Masz wspaniałe, zdrowe dzieci
i mąż wciąż na ciebie leci.
Gdy w ogrodzie plewisz chwasty,
prosisz, abym z wiatrem zastygł.
Schylam się w ogórkach... Jestem,
wypełniając sobą przestrzeń.
Czyż nie czujesz się szczęśliwa?"
Hamak się na wietrze kiwa...
Komentarze (63)
Mówią, że Pan Bóg jest wszędzie, to i na hamaku może
się pobujać.
Wyobraźnię masz ogromną, czego Ci po cichu
zazdroszczę.
Pozdrawiam:)
Jeżeli w tym wypadku Bóg występuje tylko jako tytuł,
ja napisałabym z małej literki.:)
Bardzo fajnie, zaskoczył mnie ten hamak na koncu,
zabawnie:) Podoba się.