Ona i On
On kochał ją
i chciał z nią być,
lecz ona kochała innego...
i robił wszystko by zbliżyć
się, a jednak sie nie udało...
Był załamany,
chciał zabić się,
wpadł w nałóg narkotykowy,
ona cierpiała,
bo chłopak jej
zerwał z nią!
Poszła do koleżanki,
żaliła się i wyszła zapłakana,
bo ciągle te piękne chwile
przypominały jej się.
Nigdy sie nie kłócili,
byli ze sobą rok,
on chyba znalazł inną,
lecz nie był szczęśliwy z nią,
a ona rozpaczała.
On naprawdę kochał ją,
a w tamtej sie tylko zauroczył!
Kilka dni potem,
była załamana jeszcze bardziej,
bo z przyjaciółką pokłóciła się.
Wzięła tabletki,
zamknęła na klucz drzwi
i pomyślała: "czemu życie tak trudne
jest?!"
Nie słyszała JEGO dobijającego się do
drzwi.
Nie słyszała nic...
Umarła.
Wieczorem przyszła jej matka,
gdy otworzyła drzwi jej pokoju,
rozpłakała się! Całą winę zwaliła na
siebie,
ze nie dopilnowała jej.
Na biurku znalazła list:
" Wszystko sie pieprzy,
życie jest trudne,
wszystko psuje sie,
nie mam przyjaciół,
chłopaka też nie,
czyli nie mam nikogo bliskiego,
więc po co żyć?!
Po co mam trudzić się?
wybieram drogę na drugi świat...
może tam będzie lepiej?
NIE WIEM...!"
Gdy przyszedł ON i dowiedział o tym sie,
zaczął płakać i mówił,
że to jego wina.
Zranił ją, a ten ból był
za duży i nie mogła tego wytrzymać,
po prostu zabiła się.
Przyjaciółka gdy sie dowiedziała,
płakała...
Bo ona miała problem, który zrobił jej
ranę,
a ona jej ją powiększyła kłócąc sie z
nią...
Po namowach przyjaciół zamieściłam to tutaj. Wiem że tego nie można nazwać wierszem. To był początek mojego pisania. (chyba 4 klasa podstawówki)
Komentarze (2)
To raczej opowiadanie ,bo poezji w tym tekście nie
widać ,no niestety.
Wybacz, nie głosuję na ten wiersz. Powinien
być krótszy co najmniej o połowę.Poza tym
piszemy : nałóg, kłócić się, biurko,pieprzy się.
Zwracaj uwagę na "ogonki " : się, ranę itd.