One pierwsze a my po nich
Stworzyłem mit o tym,że wiersze powstają pierwsze rosną, dojrzewają jak są gotowe, dorosłe wyfruwają w poszukiwaniu swojego mistrza by dzięki niemu zaistnieć .
Wiersze same jakby dojrzewają do autora.
One chyba pierwsze były a my po nich.
Gdy dorosną to szukają w nas mentora;
by się czyimś piórem światu, móc
odsłonić.
Owszem można gdzieś tam loczki
pozakręcać.
Podciąć grzywkę, nawet i pasemka rzucić.
Nie należy jednak wiersza wciąż
zadręczać.
Nie wypada by się autor z wierszem
kłócić.
Dzisiaj wszystkie wersy - błagam mi
wybaczcie!
Które czują uraz niechaj wyjdą za
margines.
Już nie mażcie się was proszę, już nie
płaczcie
Chciałem bardzo was przeprosić - wyznać
winę!
Dziś przepraszam moi mili Was publicznie
Choć intymnie byłoby o wiele prościej
W przeprosinach obiecuje Wam lirycznie
Że w tomiku wszystkich za to Was
ugoszczę...
Komentarze (23)
Pozdrawiam Cię Matku. Zaraz sie pojawi Rzecznik praw
obrony Wiersza.i hasła wyborcze typu :
Uwolnić wiersze, albo wiersze +
Widzę że zwolennikó przybywa. To że stajemy się ich
rodzicami tego nam nikt nie odbierze ;)
Ciekawe rozważania.
Gdyby się tak nad tym zastanowić to w zasadzie może i
tak właśnie jest:)
Pozdrawiam.
Marek
Odnośnie teori dlatego umieściłem ten wiersz w
fantastyce . Chociaż czarna materia to też naukowa
fantastyka ;)
Tak też było. Często bywa po przeczytaniu czyjegoś
wiersza przychodzi refleksja i wiersz niczym liść z
drzewa spada w dłonie kogoś kto go oswoi i nazwie
"Teoria poprzedzająca Artura" - kiedyś będzie w
encyklopedii, tylko najpierw musisz to metodologicznie
udowodnić.
Pozdrawiam Bejowo.
strofy powinny nas zaczepić i to podkręcanie da się
wyczytać.
Poniekąd pytałeś więc pierwsze zwrotki przyszły do
ciebie. Dwie następne dokręciłeś, czy nie:)
ciekawa melancholia i na tak* pozdrawiam