Optymista
Zawsze uśmiech od ucha do ucha
Z każdej drobnostki się uraduje
Złych wiadomości nie cierpi słuchać
Dobrym słowem zawsze obdaruje
Na lewo i prawo szczęściem tryska
Choć nadmiar ponuraków na świecie
To jest właśnie cały optymista
W nim radość życia zawsze znajdziecie
Wiosna czy lato jesień czy zima
Kondycję i zdrowie zachowuje
U niego zawsze wesoła mina
On się nigdy niczym nie przejmuje
Ja w ten optymizm wcale nie wierzę
Może hormony wytwarza w domu
Co dzień działeczkę dożylnie bierze
Zażywa w domu i po kryjomu? :))
Po poprawkach: (z średniówką po 5-tej)
Zawsze uśmiech od ucha do ucha
Z każdej drobnostki wiecznie się cieszy
Złych wiadomości nie cierpi słuchać
Z dobrym uczynkiem do wszystkich spieszy
Szczęściem na lewo i prawo tryska
Choć ponuraków nadmiar na świecie
Taki to właśnie jest optymista
W nim radość życia zawsze znajdziecie
Lato czy wiosna jesień czy zima
Kondycję dobrą wciąż zachowuje
U niego ciągle wesoła mina
Nigdy się niczym on nie przejmuje
Ja w ten optymizm wcale nie wierzę
Może hormony wytwarza w domu
Co dzień działeczkę dożylnie bierze
Cicho zażywa i po kryjomu?
Komentarze (58)
Już teraz zapraszam na jutro ...pozdrawiam serdecznie
Waldi1
anna wierzę Ci na słowo :D
waldi dziękuję (powiem w zaufaniu, że inspiracją do
tego wiersza byłeś Ty :P)
sisy w dzisiejszych czasach optymizm to sztuka :D
Anna coś w tym jest, jak Polak nie narzeka, to jest
odbierany ze zdziwieniem...:D:D
Gdy się Amerykanina spyta- jak się masz?- wszystko ok
i uśmiech.
My lubimy sobie ponarzekać, a co komu szkodzi?
To na pogodę, to na strzykanie w kościach.
Kiedy tak się razem- to jakoś raźniej się robi.
A w życiu, nie można się wiecznie śmiać, i tylko
chwile są szczęśliwe.
Ale dobrze, że są
Ja też nie wierzę wiecznym optymistom. Chyba, że to
tylko taka maska, bo wiadomo z ponurakiem nikt nie
chce gadać...
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo fajny wiersz czytałem z zaciekawienie ...
ciekawy jestem ... czy na świecie są jeszcze tacy
optymiści ... gdy pogoda doskwiera i boli nera i żona
wciąż gdera ..a dookoła grasuje pandemia i rząd słowa
nie dotrzymuje i opozycja wciąż pluje i kobiety
walczą o swoje prawa do zabijania dzieci i ten głupek
wierzy ...że słońce jeszcze nad nim świeci ...
chciałbym ujrzeć chociaż jednego takiego szczęśliwego
człowieka...
ja jestem optymistką, ale przyrzekam- nic nie biorę!
Marku masz dużo racji :) Dziękuję i Pozdrawiam
serdecznie :)
Ćwiczenia wyzwalają endorfiny i to zawsze pomaga. O
wesołości pisał W. Tatarkiewicz, że trzeba mieć do
tego talent i tego talentu nie ma wielu. Pozdrawiam/ M
Rozalia :)) Pozdrówka :)
Elenka (albo żre czekolade hahah)
Krysteczku :)) wzajemnie :)
Roxi hahah...przejrzałaś mnie :))
Uściski! :))
napisała optymistka :) która od rana uśmiecham
obdziela
Trzeba chcieć być szczęśliwym. Optymistom żyje się
radośniej. Udanego dnia z pogoda ducha:)
Destyluje zawartość cukru w cukrze... :)))
Rozbawiłaś. :)))
Optymistą chyba trzeba się urodzić:) Fajnie, na wesoło
napisane. Pozdrawiam serdecznie:)