Orzeszek - 13
proza
- Nie rozumiem - zawstydził się chłopiec. -
Co to jest lokum?
- Mieszkanie - uśmiechnęłam się. - A
pytać, jak się czegoś nie wie, to żaden
wstyd.
- Wstyd to jest kogoś okraść - powiedział
Orzeszek i zaczerwienił się. Udałam, że nie
usłyszałam jego słów.
Gajce spodobało się w altance. Do tego
stopnia, że na początek zjadła mój pleciony
ze słomy kapelusz ogrodniczy. Chłopiec z
żalem patrzył na jego resztki, wystające z
koziej mordki.
- Chyba jej nie zaszkodzi - orzekłam.
- Szkoda, to był taki piękny kapelusz -
żałował Orzeszek. - A Gajka przecież wcale
nie była głodna - dodał.
- Nic się nie stało. Kozy lubią spróbować
nowych rzeczy. Zupełnie tak, jak ludzie.
Orzeszek posmutniał. Pewnie pomyślał o
swoich braciach, kradnących słodycze.
- A teraz pora na kąpiel - powiedziałam i
energicznie ruszyłam w stronę domu. - Oboje
się niemożliwie umorusaliśmy przy robocie.
Kto pierwszy idzie do łazienki, ja czy
ty?
- Umorusaliśmy to znaczy, że ubrudziliśmy
się - doszedł do wniosku Orzeszek. - Może
ciocia się wykąpie, ja poczekam.
- Nie ma mowy. Nie wykręcisz się!
- My nie mamy ciepłej wody. Dla Malwinki
grzeję do mycia aż dwa pełne garnki. -
wyjaśniał Orzeszek. - Ja to się często myję
w zimnej. Chcę się zahartować. Nie mogę być
delikatny jak dziewczyna - zakończył z
dumą.
- Myślę, że od kąpieli w wannie nie
zachorujesz. Zaryzykujesz? - zapytałam z
uśmiechem.
- Mogę. A co mi tam! Tylko bez piany,
poproszę. To jest dobre dla kobiet -
oświadczył.
- Bez piany! Niepotrzebne są takie luksusy
- zaśmiałam się.
Po kąpieli obejrzeliśmy kreskówkę, a potem
zjedliśmy kolację. Orzeszek, jak zwykle,
pomagał w nakrywaniu do stołu. Chciał także
pozmywać, ale nie zgodziłam się na to.
- Leć do domu, Mama i Malwinka na pewno
czekają na ciebie.
- Dlaczego dotąd chłopiec nie
przyprowadził siostrzyczki? Przecież
mówiłam tyle razy, że chętnie ją poznam -
zastanawiałam się.
cdn.
Komentarze (24)
Im dalej, tym ciekawiej :)+
Znów piękna proza, ciekawe czy przyjdzie siostrzyczka?
Serdecznie
Kolejna poruszająca scenka bardzo ciąga
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutne, że Orzeszek mieszka w domu bez łazienki.
Pocieszające jest to, że spotkał Ciebie, kobietę o
gołębim sercu.
Serdecznie dziękuję za czytanie i odniesienie się do
tekstu.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Z przyjemnością idę dalej:)
Czytam dalej z zainteresowaniem..
ciekawie, ale ja raczej lubię czytać w całości; wrócę
:)
Coraz bardziej robi się rodzinnie. Ciekawa jestem
ciągu dalszego.
Pozdrawiam serdecznie.
Robi się coraz ciekawiej w Twojej opowieści.
Nieustająco czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam serdecznie Szadunko :)
Z narastająca ciekawością i przyjemnością nadrobiłam
zaległości w czytaniu kolejnych odcinków . Bardzo
wciągają ;-) Pozdrawiam serdecznie ;-)
Wspaniałe obrazy przesuwały się przed moimi oczami,
gdy czytałam Twój piękny tekst, czekam na kolejne.
Uściski dla Ciebie :)
Witaj,
ot ciekawostka dla czytających także...
Pozdrawiam serdecznie/+/.
No i nadrobiłam zaległości :)
Czekam na kolejne części :)
Pozdrawiam serdecznie.
Łał!
Kolejny.