Osiemnastka
Bez hucznych fanfar, bez zapowiedzi,
Niepostrzeżenie, prawie bez słowa,
W dorosłych ludzi zmieniając dzieci
Przyszła dojrzałość kalendarzowa.
Wszystko już wolno (w granicach prawa)
O czym się myśli jawnie i skrycie.
Marzy się wielki sukces i sława,
Każdy ma własny przepis na życie.
To nic, że gdzieś na samym dnie duszy
Mały niepokój chowa się w cieniu.
Przeżyjmy chwile wspaniałych wzruszeń,
By mieć na długo miłe wspomnienie.
Więc dzisiaj młodość niech zaszaleje,
Niechaj euforia sięga zenitu.
Wszak to młodości są przywileje -
Cieszyć się życiem i sięgać szczytów.
Niechaj się ziści każde życzenie,
Utopmy smutki w czerwonym winie.
Spełnijmy toast za snów spełnienie,
Perlisty szampan niechaj popłynie!
Komentarze (38)
Z przyjemnością zagłosuję na tak wyjątkowy wiersz na
wyjątkową okazję. Pozdrawiam.
Jak już osiemnastka to świat do nich należy....dobry
wiersz, zgrabnie napisany
tylko raz jest osiemnastka, niech popłynie perlisty
szampan, bardzo fajny wiersz, pozdrawiam
świetnie napisane... no i " osiemnaście mieć lat to
nie grzech" :)
tak, miło poszaleć w porę - osiemnastkę ma się tylko
raz, i dochodzi się do niej z trudem, za to potem lata
biegną luzem i nim się spostrzeżesz, dobiegasz mety -
zbyt szybko,niestety,
Tak to jest, że młodzi się postarzają a starsi lat już
sobie nie dodają.
niechaj popłynie!!! :) pozdrawiam ciepło
Niech spełni się życzenie, jak to w dorosłość
przesilenie.