Otulona tobą...
Zasypiam otulona tobą jak puchem…
Jest ciepło, bezpiecznie i miło…
Co z tego, że zagląda jesienna plucha?
Tylko pogodzie tak się ułożyło.
Wstaję rankiem, za szlafrok mi służy
Wzrok twój ciepły, nim owijam się cała.
Robię krok i… już mi się dłuży.
Jak ja go bez ciebie wytrzymałam?
Wracam do oczu, serca, które znam
Lepiej niż własne (bo po chmurach lata).
Ech…
Chcę dać ci miłość – wszystką jaką
mam.
I jeszcze zostanie dla całego świata.
Komentarze (20)
Najpiekniej otulona jestes w tym wierszu, wzrokiem,
który kochasz... Wiersz pelen ciepla i tesknoty juz za
czyms, co dopiero bedzie... Pieknie tak napisany.
piękny wiersz o miłości i oddaniu Dobre ciepłe słowa
Podoba mi sie wymowa wiersza pełna uczucia
Wzruszyłam się od samego rana ..miłość jak w
bajce..dobrze ,ze jeszcze takie istnieją..
Znowu wpuściłaś promyk słońca w ten szary poranek.
wtul sie w jego ramiona bo potrzebujesz ciepła i
bezpieczeństwa jego ramiona ....nostalgiczny i
delikatny ...czuły i wołający o ciepło
miłości...brawo...