Pamiętaj o mamie synku
Marcinowi .........................(Wiersz jako list, już dawno napisałam. Odkurzyłam go jako refleksja do wiersza Polaka patrioty „emigranci zarobkowi”)
Do widzenia, żegnaj
i nie zapominaj.
Dzwoń.
Kochającego w tobie mam syna.
Nareszcie wracam
do plaży szumiącej Bałtykiem,
łąk nadwiślańskich pachnących domem,
do kraju, gdzie wszyscy
mówią zrozumiałym językiem.
Moim przeznaczeniem są rozłąki,
nie mam wpływu na to.
Najpierw był tato,
teraz ty, synku.
Łzy same cisną się pod powieki,
chociaż wiem -
nie rozstajemy się na wieki.
Przyjedziesz na wakacje.
Ja ciebie też odwiedzę,
tylko teraz troszeczkę
ze starszym synem posiedzę.
Tak bardzo za nim tęskniłam,
kiedy z tobą, Marcinku, byłam.
Taka ze mnie mama turystka.
Przydałoby się zdrowie,
z nim każda odległość jest bliska.
Wiem, obowiązków masz od groma,
lecz pamiętaj, za oceanem
czeka mama
twojego głosu spragniona.
Zadzwoń.
mama, kwiecień 13/2007
Komentarze (23)
Ładnie o tęsknocie za synami. Bardzo wzruszający
wiersz. Pozdrawiam
z dwóch moich synów jeden pracował 3 lata za granicą a
ja nadal tęsknię bo mieszkają ode mnie ponad 300km.:)
Wzruszyl mnie Twoj wiersz, bardzo...
Pozdrawiam, minawia:)
Ocena warsztatu. Wiersz nieregularny.Zawiera potężny
ładunek treści emocjonalnej i aż kipi od tęsknoty. Ma
akcenty osobiste. Zatrzymał mnie.
Jurek
To dobrze, że teraz ten wiersz publikujesz. Zadzwoń
pierwsza. Oni, tam za oceanem, są tak zajęci swoimi
codziennymi sprawami,, że brak im czasu przeważnie na
kontakty z najbliższymi. Albo czekają na takowe.
Musisz pierwsza zrobić krok. Wiem coś o tym.
Oczywiście pozdrawiam Marcina. Niech przeczyta wiersz
mamy - powiedz mu o tym - i komentarze pod wierszem.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
Smutne. Smutne i to że tylu młodych ludzi musi od
swoich
odlecieć by odnaleźć tę odrobinę zwykłego, godnego
życia,która być powinna we własnym kraju.
Pozdrawiam
Zawsze tęsknimy gdy nasze dzieci są daleko, ostatnio
młodzi coraz częściej emigrują za granicę, rodzicom
pozostaje tęsknota i czekanie.
Piękny wiersz-list, zapewne wzruszył syna.
Pozdrawiam:)
Wiersz smutny, wzruszyłam się, niesamowity przekaz.
Serdecznie pozdrawiam