Pamiętam
kwiatki zbierane na łące
do kapliczki przydrożnej
gdzie byłaś Maryjo
w tej biało- niebieskiej sukience
a wokół chowające się za lasem słońce
skarżyłam się Tobie
na brak koleżanki od serca
czy przez te piątki z polskiego
choć zadania do odpisywania dawałam
przecież
a może przez niechęć do słuchania
głupich kawałów o chłopakach
samotność podobna do Twojej
gdy sąsiadki nie wierzyły
w Syna z Wysoka
jakże byłaś blisko
teraz
każde cierpienie
łączę z Twoim
stałaś bezradna pod krzyżem
kochałaś
mogę do Ciebie wołać
wezwaniami z litanii
mogę po prostu
Maryjo
Komentarze (74)
Dziekuję Bozenko za zaglądniecie i wpis.pozdrawiam
ciepło
ciepły wiersz z wiarą i o przyjaźni
miłego dnia:)
Witaj skoruso - miło mi,że zaglądnęłaś...:)
piękny wiersz...
Witaj Aniu - dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam jak zwykle.
Chylę czoło!
Dziękuję Iris elka,Magnolia -za ciekawą refleksję.
Pozdrawiam serdecznie
Radosna pora majowych dni zwiastuje szczęście,co w
duszy tkwi i każdy człowiek bliski jak brat w
przypływie uczuć z upływem lat!
Piękny osobisty wiersz
pozdrawiam
wzruszający ...
udanego wieczorku Małgosiu:)
:)
Dziękuje Mario Magdalena - za mądrą przestrogę dla
peelki - przy okazji miło Ciebie poznać
Dziękuję Tańcząca za ciekawą refleksję. Również
serdeczności:)
Przyjaźń jest cenna, warto o nią dbać, a wiersz prosto
z duszy płynący.
Serdeczności przesyłam:)
O by ta przyjaźń przetrwała.Super wiersz.Pozdrawiam.
Dziękuje za miłą wizytę virginio20 i Zenku za ciekawe
komentarze.:)