"Patrząc" /Bergerette średnia/
Ten sam wzór co wczoraj.
Patrząc oknem widzę góry
zmienne czasem który mija
myślę jakby wierszem spisać
strome spasłe górskie brzuchy
Raptem myślą puka słowo
przepis dając całkiem prosty:
trzeba często pióro ostrzyć
aby gnało ponad poziom
Patrząc oknem widzę góry
zmienne czasem który mija
myślę jakby wierszem spisać
strome górskie spasłe brzuchy
Sonduj ziemią obraz stwórcy
skryty pośród natur bryłą
bowiem ona wielkość dźwiga
toteż wypatrz pismem uchyl
Patrząc oknem widzę góry
zmienne czasem który mija
myślę jakby wierszem spisać
strome górskie spasłe brzuchy
|ABBA|CDDC| 1 strofa |ABBA| 1 strofa |
Komentarze (7)
W tej chwili są podkreślone zachodzącym słońcem. :)
Bardzo ciekawy wiersz...
Zastanawiasz się w nim Wojtku, jak opisać góry. Nie
jest to łatwe zadanie, bo góry są zmienne.
Raz oświetlone Słońcem, raz otulone welonem mgieł...
Pozdrawiam z podobaniem:)
Coś w stylu vilanelli czy ronda. Tak mi coś dzwoni :)
Pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz. Dobrze, że tutaj wpadłem. Zostawiam
plusik i pozdrawiam. Będę zaglądał do Ciebie częściej.
Tak często produkujesz swoje wiersze, że zaczynam się
gubić gdzie i pod którym wierszem byłam u Ciebie :))
Ale to dobrze, widać że wena Cię nie opuszcza i jesteś
w dobrej kondycji twórczej...Wielkie brawa, tak
trzymaj!
Pozdrawiam Wojtuś :)
Dziękuję Staszku za komentarz.
To misternie ukazany związek między obserwacją natury
a twórczym procesem pisania, co tworzy harmonijną i
spójną całość.
(+)