Pchła
Pchła
Pewna znana nam pchełka
taka tyciu mała jak igiełka
uczepiła się pieska ogona
chcąc go zrobić w balona
piesek wkoło siebie biega
kręci podskakuje szczeka
wciąż ogona nie dosięga
paskudna ta jego udręka
ta szachrajka rozbawiona
tym sposobem rozkręcona
jak na tej karuzeli w parku
tylko psina nie w humorku
no bo jakże to wytrzymać
kiedy krew chce mu wypijać
a to nieprzyjemna sprawa
nie dla niego taka zabawa
więc chce dopaść tę miernotę
i zębami wygryźć jej głupotę
bo się właśnie uczepiła ona
tak jak rzep... psiego ogona.
Emilia Konicer 7.05.2013r.
Komentarze (38)
Rozbawiłaś mnie Emi :)) Swietny wiersz:) pozdrawiam:)
Zawstydzasz mnie emi.Ja nie czuję się na siłach, aby
innych pouczać.Chętnie przeczytam Twoją następną
bajeczkę, bo uważam że od każdego można się czegoś
nauczyć.Pozdrawiam cieplutko
Wesoła i ładna bajeczka, z pchłą i pieskiem w tle,
pozdrawiam emi
"Pchła Szachrajka" w nowej odsłonie. Super.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję wszystkim zwłaszcza PanuMisiowi bo to
prawdziwy bajkowy "wierszokleta" a mnie daleko żeby
tak pięknie pisać - spróbuję zawsze cenie sobie dobre
rady.Miłego popołudnia:)))
dziękuje i się rewanżuje ;)
uśmiech zostawiłaś-podoba się:)))
Zgadzam się z PanemMisiem:)
Witaj emi:)
Brawo! Widzę, że dołączyłaś do innych bajkopisarzy tu
na beju. Przeczytałam tę bajkę z uśmiechem na ustach.
Przy tej okazji przypomniało mi się; Mój wnuk jak był
mały, przyczepiał się do mojej sukienki 'jak ten rzep
do psiego ogona', a jak mu powtarzałam w/w
powiedzenie, zdenerwował się, wyjął podszewkę z
kieszeni od spodni i powiedział; - możesz teraz babciu
uczepić się mnie to nie będę musiał czepiać się
twojego ogona. Uśmiałam się i dałam sobie spokój z tym
powiedzeniem.
Pozdrawiam cię serdecznie, życzę miłej niedzieli.
Temat bardzo dobry.Mogłabyś trochę popracować nad
rytmem, bo przez nierówną ilość sylab, trochę gubię
rytm czytania.Mam nadzieję, że nie uraziłem.Pozdrawiam
serdecznie
A to ci pchła, z psem w berka gra! Pozdrawiam!
Świetnie o pchle i prawdziwe.
:)
Super:)))))
Pozdrawiam.
:)
Z pozdrowieniami
pchełki już takie śą... upierdliwe:)))
pozdraiwam z uśmiechem.