Pedofil
PEDOFIL
ofiary Twoje stojąc przy ścianie
nie mogąc nic zrobić
patrzyły na Ciebie
dziewczynki Które nocami kładłeś na
łóżku
lub na śliskim materacu
sprytnie zostały zwabione przez dobroć
nie zaznały jej od rodziców
dlatego bez oporu szły za Twoim glosem
jedna z tych delikatnych istot
była odmienna
patrząc jej w oczy padłeś na kolana
rękoma trzymając ziemię
łzy galopowały z czerwonych oczu
zegar spadł ze ściany
w ciszy obserwowała cierpienie oprawcy
serce powoli ułożyło się do snu
zamknięte w boksach Różyczki chciały
pomóc
zatrzymała je silniejsza moc
sprawiedliwości
wraca wszystko co zostało rzucone
to nie była zwyczajna dziewczynka
w niebieskiej sukience
to anioł Karmy
zabiły dzwony pobliskiego kościoła
ateistyczna twarz pobladła z wrażenia
wybiegły dzieci
niczym spełnione marzenia
wróciły do swoich rodzin
głosząc Karmiczne prawo życia
Koła Samsary
słychać z dala bicie dzwonu pobliskiego
kościoła
jeden Pan w wielu ekspansjach
rozsyła listy
odpowiednich aniołów
porządek w labiryncie jest możliwy
wystarczy zapanować nad umysłem
Klaudia Gasztold
Komentarze (4)
Kochani ja jeszcze nie umię składać tak sylab
aby pasowały do danej sylaby muszę chyba
postudiować Wasze wiersze ab y złapać tą
treść to co u Was jest pozdrawiam
Klaudio! - nie ogarniam w całości tgo wiersza, ale
wiem, ze jest bardzo mocny. Nie chćę podsumować
ogólnikiem, ze jest wymowny - dla mnie wstrząsający
jest sam problem. Wiem, ze nie chcialas tematu
potraktowąć "po łebkach", - tylko pokazać wstrząsającą
istotę. trudniej jest wniknąć w istotę sprawcy i
ofiary - niż wyrazić proste, choć potrzebne
potępienie.
Mam świadomość, ze to trudny do pelnegozrozumienia -
znakomity wiersz.
Pozdrawiam:) - zostawiająć z przekonaniem głos - mimo
niepelnego zrozumienia wiersza.
Bardzo wymowny wiersz mrożący krew w żyłach,
pozdrawiam :)
no nieźle , bardzo mi się podoba ...