Pieśń tęsknoty
Dzisiaj publikuję jednocześnie dwa wiersze które powstały na potrzeby warsztatów Pierwszy wiersz otrzymał "Złotą Harfę w KPN
Pieśń tęsknoty /strofa saficka mniejsza,
bez rymów/
Tak bardzo tęsknię za tobą codziennie,
nocą samotną wypłakuję oczy.
Wracam pamięcią do chwil
najszczęśliwszych
w naszej alkowie.
Gdzie teraz jesteś - dokąd los cię
wiedzie,
po których morzach samotnie żeglujesz,
czy wiatr pomyślny i przyjazna fala
do mnie cię wiedzie?
Pytałam gwiazdy - jednak nadaremno,
może mi księżyc w końcu dziś odpowie,
kiedy powrócisz do naszej Itaki
miłości moja.
Próżne me skargi, daremne pytania.
Powierzę morzu moją pieśń miłosną.
Niechaj Posejdon tęsknotę usłyszy,
odda mi ciebie.
Ty-y. dn: 12.03.2021 r.
/wanda w./
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Pieśń skargi /strofa saficka mniejsza poza
warsztatem/
Powiedz kochany jacyż to Bogowie
w wód oceanach więżą twój żaglowiec.
Czym zasłużyłeś na tak straszną karę
i na rozłąkę?
Toż nasza miłość nie była występna,
wszak sam Kupidyn namaścił swą strzałę
zanim przeszyła, w jedność połączyła
samotne serca.
Powiedz mi miły, jaką wybrać drogę,
którą boginię mam błagać o pomoc,
jakowe dary złożyć na ołtarzach,
by cię ocalić?
Może Posejdon mą skargę usłyszy,
wzruszy się śpiewem i pieśnią rozpaczy,
gniew swój poskromi i w swej łaskawości
zwróci mi ciebie.
Całą tęsknotę, bezgraniczną miłość,
powierzę Gai - ona mnie zrozumie.
Wszak to bogini, kapłanka miłości,
więc nam pomoże.
Stoję na brzegu - choć morze wzburzone,
w dali żaglowce, jak białe latawce
płyną do portu na wzburzonych falach,
jednak nie twoje.
Żałości fala zalewa mą duszę,
z bólu, z rozpaczy harfa z rąk wypadła,
ucichły dźwięki, jak skarga żałobna,
serce zamarło.
Ty-y. dn: 12.03.2021 r.
/wanda w./
Komentarze (18)
Wando,
Slicznie piszesz. :)
Czytam Twoje wiersze z wielka przyjemnoscia.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie :)
Obydwa piękne... I wzruszające...
Kłaniam się z uznaniem, Wando :-)
Pozdrawiam ciepło, dobrej nocy :-)
PS Chochliczek rozłączył "na" z "daremno" w trzeciej
strofie pierwszego wiersza.
trzymamy kciuki za Odyseusza, może i tym razem się
uda.