PISowanie
Aborcja
Mam kotów można rzec, gromadkę,
a cena karmy podskoczyła.
Zaś moja szaro bura kotka,
znowu w piwnicy się puściła.
Coś jednak trzeba było zrobić,
o aborcji wiec pomyślałem.
Poszedłem do lecznicy z rana(?)
I na PISowca się nadziałem -
Ale spierdzielałem...
Mieszkania +
Nowe mieszkania PISu,
są nowoczesne wielce.
Tylko się przęsła puścisz,-
i jesteś już w łazience...
500 +
Nie mam się tylko o co,
do pięćset + przyczepić.
Chyba że tatusiowie,
pójdą je sobie przepić...
Komentarze (22)
Nie mów, że nie wiesz co się z kotami robi.
świetna ironia ...uśmiechnęłam się przy tek kociej
aborcji:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Coś pan taki strachliwy?+
Wszystko dobrze podsumowane.
:)))usmiechasz
pozdrawiam:)
Dzięki za uśmiech a co do komentarza to nie na PISzę
nic by nie spierdzielać :)))
:)))))))))
Stumpy, dzięki za uśmiech:))
Pozdrawiam.