Platoniczna ja.
Tak dla jego i jej.
Czasami stoję przy oknie.
Obserwuję tych ludzi.
Zakochanych, szczęśliwych, pięknych.
Co mają więcej niż przypuszczają.
Tak, tak, tak!
Najbogatsi choć biedni.
Duchowo wielcy, materialnie mali.
Zbyt wielcy czy zbyt mali?
Mają głupcy wszystko.
Zazdroszczę.
I Ty to wiesz.
Chciałabym być taka idealna.
By móc dorównać Tobie.
Byś mnie nie wyśmiał.
Może kiedyś ta sama kropla deszczu otrze
się o nasze twarze.
Będzie tak.
Na pewno.
To co że platoniczna.
Ja wytrzymam, byle byś Ty się nie
męczył.
Ty, Ty, Ty!
Ja nie będę szczęśliwa gdy Ty będziesz.
Z inną.
Stoję przy oknie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.