Po stronie śmierci
Uroczysty pogrzeb
dwójki niezwykle zwykłych ludzi
prawie żywych trupów?
spójrz on się rusza!
złudzenie?
nie wiadomo
po prostu połóż te krwiste róże
na trumny drewniane
wszyscy się smucą
twarze ich mokre od łez
a chciał, by się śmieli
świat miał iśc dalej
koniec ceremonii
ciała zasypane
pod kopułą nocy
stukanie
złowieszcze skrzypnięcie zawiasów
idziemy?
ona niesie kocyk
on kosz piknikowy
siadają pod dębem
odkręcając butelkę
śpiewają:
"zawsze Coca - Cola"
nie wiem sama czy śmiac się czy płakac nad komercją tego świata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.