Po wyborach
Bezpośrednio po wyborach ruszy kampania
poszukiwania
przycisku z napisem „NISKIE CENY”. Bardzo
szybko jednak
dowiemy się, że podli poprzednicy go
zepsuli i choć rządzący
się starają, a nawet ze zgryzoty
zrezygnowali z haratania w gałę,
to niestety nic na to poradzić nie mogą.
Po jakimś czasie, w formie tajnej, służby
państwowe rozpoczną
poszukiwanie nowego miejsca ukrycia
„piniędzy”, gdyż Zakopane
okazało się miejscem spalonym i poprzednicy
perfidnie go opróżnili.
Trochę, ale tylko trochę, dziwi mnie
zachowanie pewnych osób,
które afiszują się z wszelkimi
dewocjonaliami na szyi, czym starają
się podkreślić swoje przywiązanie do
wiary, a jednocześnie deklarują
chęć oddania w wyborach głosu na
ugrupowanie, którego jedynym
oficjalnie przedstawionym punktem programu
wyborczego jest prawne
usankcjonowanie zabijania
nienarodzonych.
Niektórzy członkowie „kasty” przebierając
nogami w pośpiechu
zapisują się na listy sądów kapturowych, a
nawet już mają
przygotowane wyroki dla swoich
przeciwników, czym chcą
zademonstrować niezawisłość prawa i ślepotę
Temidy.
Cieszy mnie, że mimo najszczerszych chęci
nowych władz,
do końca już nie powróci to co było
niegdyś, gdyż ludzie
mimo wszystko przekonali się, że może być
inaczej.
Dziwi mnie pewne pokrętne rozumowanie, oraz
przekonanie
niektórych osób, które bazując na liczbach
rzeczywistych
zawzięcie twierdzą, że dwa razy obiecać
jest lepsze od jednego
dotrzymania obietnicy.
Paradoksalnie cieszy mnie to, że
najprawdopodobniej nastąpi
zmiana władzy. W końcu jestem przekonany,
trafności stwierdzenia
iż „po owocach ich poznacie”, a z tego
wynika, że już trzeci raz,
choćby nie wiem jak judzić nie uda już się
oszukać wyborców.
Nie dziwi mnie, że tak wielu pragnie zmiany
władzy. W końcu
przecież nienawiść potrafi skutecznie zabić
pamięć, rozsądek, miłość,
a nawet instynkt samozachowawczy.
Zapewne już niedługo usłyszymy z ust
„głównego szefa”
wiadomość, że to nie ja wam wybierałem
rząd.
Najdłużej po roku rządzący przypomną nam,
że rodzicielstwo
to nicnierobienie, budowanie patologii,
oraz męczarnia,
zatem wszelkie wsparcie przejdzie
niechybnie do historii.
Amatorzy ciepłej wody w kranie niedługo
dowiedzą się,
że woda owszem będzie, ale z uwagi na
sytuacje międzynarodową
i podłych poprzedników którzy ja rozlali,
jedynie zimna.
Już niedługo by powrócić naturalny stan na
mierzei, oraz w wielu
innych miejscach rozpoczną się prace
zasypowe, no chyba że uda się
udowodnić, iż to skradzione dzieło nowych
władz.
Gminny Poeta
Komentarze (20)
Zgadzam się z Tobą jastrzu.
To nie wiersz tylko ulotka wyborcza. W dodatku
kłamliwa.
1. "Niskie ceny" - Kiedy PiS przejmował władzę chleb,
który kupuję kosztował 4,20. Na początku drugiej
kadencji PiS - kosztował już 6,70. Dziś kosztuje
15,20.
2. A propos zabijania - Minister zdrowia w napadzie
"pandemiofobii" ograniczył chorym dostęp do szpitali.
Jak podaje GUS w roku 2021 zanotowaliśmy o 320 tys.
zgonów więcej niż w 2020. A na covid zmarło 118 tys.
Polaków. Różnica - troszkę ponad 200 tysięcy to ofiary
ministra. Przez ile lat trzeba by było skrobać, żeby
zabić 200 tys. dzieci?
3. Sądów kapturowych jeszcze w Polsce nie ma. Niestety
coraz mniej jest też sądów legalnych, czyli takich, w
których wszyscy sędziowie zostali mianowani zgodnie z
prawem.
4. Gdyby zmiana władzy nastąpiła (wcale nie jestem
tego pewny) to i tak conajmniej przez pierwsze dwa
lata będziemy mieli "owoce" działań obecnej ekipy. I
nikt rozsądny głosując przeciw obecnym władzom (czyli
na PO, albo na Hołownię) nie będzie od swoich elektów
wymagał poprawy z dnia na dzień.
5. Przypisujesz tym, którzy pragną zmiany władzy
nienawiść, jako motyw ich działania. Błąd. Nienawidzić
można człowieka, a nie kukiełkę. Natomiast kukiełki
można się bać. Zwłaszcza, gdy ten, który pociąga za
sznurki siedzi sobie za oceanem i nie on będzie
ponosił konsekwencje złych działań.
6. Przekonamy się.
7. Wszelkie wsparcie przejdzie niechybnie do historii.
I to nie dlatego "że rodzicielstwo to nicnierobienie,
budowanie patologii, oraz męczarnia", ale dlatego że
dziś Skarb Państwa dysponuje jedynie pieniędzmi, które
nie mają pokrycia (a NBP nadal te puste pieniądze
drukuje).
8. Ciepła woda w kranie będzie, ale po cenach, o
jakich ci się nie śni. Bo żeby ogrzać tę wodę potrzeba
energii, a prawie całe wydobycie polskich kopalń idzie
na eksport. (Przypomnę Ci tylko, że kopalnie to spółki
Skarbu Państwa, w których obecni rządzący poupychali
pociotków, kochanki, kuzynów itp.)
9. Gdyby się zmienił rząd - nie wiem, co zrobi z
Kaczym Przekopem. Na razie mamy śluzę i nic więcej.
Gdybym ja był odpowiedzialny za to kukułcze jajo, na
pewno bym nie zasypywał. Ale też nie mnożyłbym
niepotrzebnych wydatków. To znaczy nie
przebudowywałbym brzegów rzeki Elbląg, nie wytyczał i
nie pogłębiał szlaku wodnego, nie rozbudowywałbym
infrastruktury portowej w Elblągu. Byłaby to więc
tylko śluza dla jachtów płynących do Tolkmicka,
Braniewa, Fromborka, czy Kanałem Elbląskim do Ciebie,
do Ostródy. Oczywiście jest to moja prywatna opinia, a
nie stanowisko przyszłego rządu.
Na punkt za to wypracowanie liczyć nie możesz bo ja
oceniam wiersze, a nie propagandę i to w dodatku
kiepską.
Ech, szkoda słów, Sławku,
oby nie doszło do tego, mam nadzieję, że jednak
jeszcze jest sporo ludzi, którzy potrafią odróżnić co
jest dobre dla kraju, a co złe, mimo prania mózgów
kłamstwami ze strony poprzedniej ekipy, która dobitnie
pokazała na co ją stać, za swojego koszmarnego
panowania, można ulec głupocie raz, ja raz uległam,
ale więcej, to byłaby już głupota nie do kwadratu,
lecz sześcianu.
Dobrego wieczoru życzę.
Superowe...niech ich cmokną w ...pozdrawiam GP.
Dobre! Dobre!