Pociesz mnie...
Panie
Jedną miłość niedawno utraciłam
drugiej niepostrzeżenie nie mogę
w zaciszu ścian niżę łez paciorki
modlitwą dodając otuchy sobie.
Przez resztę życia mnie prowadź
umacniając w poukładanej wierze
spraw bym w podążaniu do nieba
szła drogą wskazaną przez Ciebie.
Miej mnie w swojej opiece,
nie każ błądzić ścieżkami.
autor
_wena_
Dodano: 2020-01-06 13:30:15
Ten wiersz przeczytano 4231 razy
Oddanych głosów: 109
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (108)
Dużo pokory i świadomości wyczytałem . Pozdrawiam
Cię;)
Z wiarą i nadzieją pisany wiersz.
:)
Pozdrawiam serdecznie, ukłony jak zawsze Wando.
Emilko kochana, powoli dochodzę do siebie. Pod koniec
stycznia wybieram się z wnukiem na Maltę. Kilka lat
temu byłam ale nie wszystkie ciekawe miejsca
zaliczyłam. Mam nadzieję, że po powrocie wezmę się w
garść i zacznę żyć normalnie.
Dziękuję za wsparcie duchowe, które z serca
odwzajemniam i życzę udanego weekendu :)
weno jak ja ciebie rozumiem mam to samo i jeszcze nie
mogę się otrząsnąć by powrócić do normalności ...
przytulam ciebie w tej tęsknocie i niezapomnianym bólu
W dużej mierze tak, ale licho nie śpi.
To tylko od Ciebie zależy:)
Ładna modlitwa...akurat na dzisiejsze czasy:)
Pozdrawiam życząc miłego dnia:)
Witaj Wandziu!
Piękna modlitwa...
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Pan zabiera, ale i daje pocieszenie.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym
Roku 2020:)
Z wielką wiarą napisany wiersz.
Dobrego dnia Wenuszko.
Pozdrawiam serdecznie:)
w takim razie nic tylko sie modlić :) pozdrowienia
To smutne. Modlitwa daje ukojenie, a czas uśmierzy
ból. Pozdrawiam, wenuszko.
człowiek dużo może, ale w moim mniemaniu Bóg ma
większą siłę w swoim oddziaływaniu na modlitwę
błagalną wnoszoną do Niego
pozdrawiam :)
pocieszyć może i czlowiek i chwilw radosne dać Tobie
:)
Też tak sądzę, Marianie :)
Tylko głęboka wiara może uleczyć zranine serca...
Pozdrawiam Cię Weno.