Pocieszanka
Historyjka autentyczna, trochę podkolorowana
Przyjęcie rodzinne w ogrodzie.
Gromadka wesołych gości.
Tylko nie wiedzieć dlaczego
niespełna trzyletni Staś
dąsa się, smutny jest, płacze.
Pyta go mama zatroskana:
— Czy cię coś boli synku?
Staś przecząco kręci główką.
Więc, w porządku twoje zdrówko
— rzecze mama i pociesza szkraba.
Popatrz, na listku siedzi motylek.
W kwiatku pszczółka zbiera pyłek.
Żabka zwinnie po trawie skacze.
Po gałązce chodzi ślimaczek.
Więc otrzyj synku łezki.
Masz tu balonik niebieski.
Rozchmurz swoją śliczną buzię.
Nie płacz, nie dąsaj się dłużej.
Może się soczku napijesz?
Mały Staś. na to:
— Bzytki macek, bzytka zaba.
— Nie ce soka, nie ce balona.
— Ce matfona, matfona! *
I tak pomyślałam sobie:
— Jak to postęp i technologia
już od wczesnych lat człowieka zmienia.
Nie liczy się świat realny,
ważniejszy jest wirtualny.
Ale przecież Staś, Ola, Krzyś...
to tubylcy cyfrowi.
Wiadomo to nie od dziś.
Tylko czy za ileś lat
będą radośni i zdrowi
ci dziś kilkuletni
tubylcy cyfrowi?
* matfon - smartfon
Komentarze (45)
Życie biegnie do przodu i wszystko się zmienia i
dzieci nastawione już na nowoczesność od
małego...pozdrawiam serdecznie.
Znam to z doświadczenia na wnuku.
Niestety, takie rośnie nam pokolenie.
Technologia potrafi zastąpić wszystkie potrzeby,
hamując przy tym odpowiedni rozwój osobowości. Dużo by
o tym pisać:)
Pozdrawiam
Marek
Takie życie. Nie cofniemy nurtu życia.
Pozdrawiam :):)
Witaj,
jak wiele pokoleń przed nim da sobie radę, może lepiej
niż nasze
(moje?)pokolenie z techniką obecną...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Witaj Halszko M,
Cieszę się, że napisałaś ten wiersz.
Sama prawda, dzieci naśladują dorosłych i robią to co
dorośli.
To już jest plaga, smartfon jest obecnie wszechwładny.
Sytuacja nie do opanowania.
Może, dorośli zastanowią się, że obecne maluchy od
razu wchodzą w świat nowych technologii, bez okresu
przejściowego. Idą wprost do świata internetu, dzięki
smartfonom.
A, gdzie baśnie Andersena, bajki La Fontaine'a i
zabawy oparte na wyobraźni w realu?
I czas spędzany z rodziną?
Pięknie to opisałaś!
Z poczuciem humoru, lekko, zabawnie, ale puenta mocna.
Problem społeczny powoli narasta.
Bardzo ważny wiersz i skłania do refleksji.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dobrego wieczoru.
Ślicznie dziękuję wszystkim za przychylne komentarze,
głosy.
Miło, że tu byliście :)
Bez Internetu dzieci spraszanie się nudzą i nie wiedzą
co z sobą zrobić. Dobry wiersz z mądrym przekazem.
Pozdrawiam :)
Witaj Halszko
W wierszu poruszasz bardzo ważny i niezwykle aktualny
temat. Kiedyś spytałem najmłodszego wnuka, czy zna
tabliczkę mnożenia? Odpowiedział: Ależ ty jesteś
nienowoczesny. Przecież wszystko mam w smartwonie.
Gdyby dzisiaj nastąpił krach internetu, to byłaby
oświatowa katastrofa.
Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia.
co tu dużo gadać, sami obracamy się
w wirtualnym świecie, z tą różnicą,
że dla dzieci ten świat może stać się
niebezpieczny, dziecko przecież inaczej pojmuje
niektóre rzeczy,
nie mówiąc już o braku ruchu,
pozdrawiam:)
Mamy pretensje do świata ale najpewniej sami daliśmy
temu berbeciowi telefonik by się sobą zajął i dał nam
spokój. A potem mamy pretensje do świata. To jak
(nawiązując do mego ostatniego wierszyka) załamujemy
ręce że tak mało ludzi odprawia Majowe, ale że nas tam
nie ma to już całkiem inna para kaloszy. To również
mnie dotyczy przyznam ze wstydem. Pozdrawiam z plusem
i uśmiechem:)))
oj, wiem coś o tym- mojego sześcioletniego wnuka też
ciągnie do smartfonu, a jego siostrę, o dziwo- nie.
Zmora jak pisze Kri. Masz rację również Ty Uliś, że to
zależy od rodziców, sposobu wychowania, ale jak jedne
dzieci chwalą się ich posiadaniem, pokażą wspaniałe
gry to dziecko zrobi wszystko by rodzice kupili. Znam
przypadek, że dziecko zaniedbywało naukę by wymusić
kupno smartfona. Pozdrawiam serdecznie.
Moim zdaniem wszystko zależy od rodziców...bardzo
ciekawy temat, który skłania do głębokiej refleksji...
Pozdrawiam Halszko cieplutko i życzę dobrej nocy :)
Niestety taka jest rzeczywistość. Dzieci wolą
telefony, komputery niż zabawę na żywo na powietrzu z
kolegami. Negatywnie to wpływa na ich zdrowotność.
Pozdrawiam cieplutko, spokojnej nocki:)
Zmora naszych czasów,
dla świętego spokoju... rodziców,
świetny wiersz, bardzo potrzebny,
pozdrawiam serdecznie:)