poranne zasmęcenie
mglisty ranek na ciężkim kacu
przygonił znów stada meneli
o twardych jak kapsle powiekach
niektórzy z groźbą ukrytą chcą
stanowczym głosem wyprosić
te marne kilkadziesiąt groszy
potem stojąc w kilku za płotem
najtańsze wino wypatroszą
słodkie jak miodek do dna flaszek
i dopalą kiepy po psiarzach
znerwicowanych pupilami
które trawniki nam nawożą
spod niedomkniętych klap śmietników
wiatr rozwiał po całym osiedlu
smrodek oraz torby z plastiku
szargając tym nerwy młodzieży
która głodem wiedzy pędzona
klnąc na czym świat stoi do szkół gna
niebo pełne chmur ołowianych
kryje hordy głodnych gołębi
patynujących kałem stale
antyki z betonu (specjalny)!
widok nawet błaznów przygnębi
czemu nie ogarnia mnie wcale
ów smuteczek post-koitalny
stroskany: co komu do domu
06.09.2010 r.
Komentarze (20)
"niebo pełne chmur ołowianych" - świętokrzyskie niebo
tez takie. Co do wiersza smutny obrazek , ale jakże
częsty:)
Msz, świetnie napisane.
Pomnikowy, niepomnikowy...
ale do mnie "gada".
Pozdrawiam Autora:)
puk zatrać za topre słowo, dobrzy ludzie- złamaliśta
bojkot, wtawiając komentarze! re wiktorowi28;
oczywiśćie, wrrróć, jeszcze raz: OCZYWIŚCIE MASZ
CAŁKOWITĄ RACJĘ - TU JEST BARDZO WIELU MĄDRYCH LUDZI,
NAWET TY JESTES MĄDRZEJSZY,(ODE MNIE) BO OD STYCZNIA
ZAMIEŚCIŁEŚ TYLKO TRZY GENIALNE DZIEŁA, WTEDY ŚWIECĄ I
ROZPRASZAJĄ CIEMNOTĘ! SPOKO, USUNĘ,ALBO USUNĄ Z TEGO
ZSYPU. mam nadzieję , że wielkość liter odpowiada
twojemu ego i wzrokowi.
re florianiwi złotoustemu wnusiowi Babci Broni( taki
stopień wojskowy: generał bab ci broni) - szanowny
literacie ze wschodniej ściemy - ja tylko wyciągam z
lamusa staroć, nawet z kurzu nie otrzepuję i wstawiam,
bo mam taki kaprys, bo wiem, że nie dadzą komentarza,
ale przeczytają i się zirytują, choć ty zareagowaleś
komentem, sam będąc pro (ja jestem pro. ja jestem
pro-prowokator)!ja go już parę razy na Beju
zamieszczałem, modyfikując formy zapisu, ale to
pomogło jak nieboszczykowi tfu! nomem-omen, kadzidło,
Jaki przekaz, jakim czytelnikom? Ja piszem serdcem z
poczeby duha, ha ha ha
tekścior byłby ,,na tak" ale parę razy zaliczyłeś
skuchę- np ,,patynowanie kałem"?- no litości, takie
określenie to cyrk za darmo! W ogóle to za dużo w
tekście szyków przestawnych, co go usztucznia.
Przemyśl, Vik, dobry poeto. A w zasadzie... przepisz.
Jest zawalisty potencjał, nie marnuj go, nie rozkiś,
nie przegłęgłaj :))-że tak zaneologizmuję. Mniej
szyków przestawnych odciąży tekst, uwypukli to co
chcesz powiedzieć. Przekaz będzie czytelniejszy i
mniej pomnikowy.