Powiedz dlaczego....
Nie mam natchnienia,
uciekł gdzieś cud tworzenia.
Wszystko się zmienia,
każdy dzień pełen cierpienia.
Zamykam zmęczone oczy,
a ten ponury obraz,
jak ciężki kamień się toczy.
Beznadzieja odważnie kroczy.
Serce rozdarte, dusza umęczona,
a ciało powoli, powoli kona.
Wszystko się zmienia, powiedz,
gdzie podział się cud istnienia.
Komentarze (36)
Pesymizmem i smutkiem powiało z Twojego wiersza Gabi:(
Głowa do góry. Niech Peelka uwierzy w siebie i
przeczeka trudne chwile. Wena lubi płatać figle, ale
zawsze wraca z nowymi pomysłamina wiersz i nowe
życie:)
Co tak smutno Gabi?:*)
Miłego wieczorku:*)
...czmychnął pod skrzydło Anioła
i o pomstę do niebios woła...
pozdrawiam i spokojnej nocy życzę:))
Normalny stan. Znam go. Nie da się ciągle na
najwyższych obrotach. pozdróweczki
Bywa.
Pozdrawiam:)
Pesymistycznie. Uwierz w siebie, a i wena wróci.