powiew…
Powiew nadziei osusza łzy...
niezauważalnie przytulił świat
zatopiony w ciszy
w półmrok przygarnął dni i noce
wiatr włóczy się w ciemności
umykając spojrzeniom
deszcz otulił bezgłośnie słowa
sen niepostrzeżenie musnął powieki…
Komentarze (24)
Delikatnie i z urokiem.
Pięknie i delikatnie dozujesz poezję. Pozdrawiam :)
Piszesz coraz piękniej. Od pierwszego Twojego wiersza
byłem pewien, że właśnie tak będzie.
Przesyłam serdeczności Kiko.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika:)
Pozdrawiam
Marek
Bardzo delikatny ten powiew Kiko "wiatr włóczy się w
ciemności
umykając spojrzeniom
deszcz otulił bezgłośnie słowa
sen niepostrzeżenie musnął powieki" Pozdrawiam
cieplutko :)
Wspaniale wyczarowałaś klimat wyciszenia po dniu
pełnym wrażeń. Udanego i beztroskiego dnia:)
delikatny jak powiew zefirka.
Powiew nadziei osusza łzy...
(P.S. sen musnął)
Pozdrawiam ciepło Kikusia :)
Bardzo ładnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)