Pożegnanie księcia (rebuild)
6 października 1553 roku został stracony najstarszy syn sułtana Sulejmana -książę Mustafa
Niedowidzącym z bólu wzrokiem
patrzy padyszach na wieże meczetów
jak nikną na noc w jesiennym mroku
dzisiaj Muhibbi nie ułoży wersetów
tam w Konyi nie uczynił jednego kroku
choćby jednego dla życia gestu
by dłonią powstrzymać ubraną w sygnety
oprawców ubranych na czarno
niczym w rozpostarte skrzydła kruków
to nie jest dobry czas dla sułtana poety
nie będzie dzisiaj o ukochanej poematów
wszystkie myśli milcząca noc odbierze
od dzisiaj do ostatniego tchnienia
będzie palić duszę okrutna wina
niczym piekielny kwiat który posadził
czyta raz jeszcze ostatni list
ten przez skazanego ukryty
na piersi po stronie serca
lecz ono już nie zabije
nigdy i dla nikogo
dlaczego… kto tu naprawdę zdradził...
wciąż ma przed oczami twarze katów
i zimne obojętne na wszystko spojrzenia
w białe jak niewinne pętle skręcone
z cięciw śmiercionośnych łuków
na zawsze zostało wplecione
jedno kruche życie
pierworodnego syna
Komentarze (18)
I nigdy nie zrozumiem dlaczego człowiek zabija
człowieka? Kto dał mu takie prawo?
Ale dzięki, bo napisałam Powstańcom i Jemu.
Dziś jest rocznica wybuchu powstania w getcie
warszawskim.
Żydzi nie mieli szans na zwycięstwo- chcieli z
godnością umrzeć.
Różnicą było to, że ludzie z getta- wszyscy skazani
byli na śmierć.
W pozostałej części miasta- bardzo wielu.
Ginęli ludzie, umierały dzieci- tylko dlatego, że byli
ludźmi.
I wybacz- ale historia mojego kraju, jego obywateli
bardziej mnie obchodzi- tu widzę stosowność.