Prawdy życiowe przeróżne
wyglądał
jak lody malinowe
w złotem zdobionym pucharku
ach poznać ten smak
ale jego ruchy
szary ubiór
i wyglancowane pantofle
wysyłały
nieprzystępne wiadomości
"nie będę twój"-emitowały
zakodowany sygnał
bezkolizyjne spotkanie
dwóch odmienności
po latach
"ach, co za spotkanie"
czekała na powtórną kartę
otwierającą drzwi
do marzeń
speszył się i obnażył
trafiła na sęk
nie lubił dotyku
rąk płci pięknej
Komentarze (26)
A może nie lubił dotyku płci przeciwnej,bo dla niego
piękna,to akurat jego płeć...
Dziwne, że wcześniej peelka tego "sęku" nie zauważyła,
chyba musiał mieć ciągoty w inną stronę...
Cóż, tak też bywa, a może się sparzył i dlatego bał
się tego dotyku, któż to wie?
Ciekawy wiersz, pozdrawiam.
Prawda ;) pozdrawiam i głos zostawiam ;)
Tak bywa nie ten dotyk rąk...
pozdrawiam:-)
Witaj Najko
Tekst wielowątkowy; " nie lubił dotyku rąk płci
pięknej..." Z przesłania wiersza wynoszę refleksję, że
wygląd jest dopiero początkiem poznawania.
Ślę serdeczności.
Bywa i tak. Pozdrawiam :)
zdarza się że marzenia się rozmijają...
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"- ale to
nieprawda.
Rzeka nigdy nie jest taka sama.
Te po latach spotkania- też bywają rozbieżności
oczekiwań
Kiedyś przeczytałam tekst o liście jaki dostał.
Że pamięta, że już się rozstała, że...
I już chciał odpisać, jechać, ale został.
I dobrze zrobił.
Ciekawy, bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
No cóż, Najeczko, można by powiedzieć: samo życie...
;-) Bo gdy facet wygląda jak lody malinowe w złotym
pucharku... Ale ja tam się nie znam...
Pozdrawiam serdecznie :-)
nie lubił dotyku
rąk płci pięknej,
coś było z nim nie tak, skoro
miał z tym problem,
pozdrawiam.