PROMYK SZCZĘSCIA
Na nieboskłonie dnia i nocy,
Maluję obraz kryształowy.
Rozlewam tłem jasności uczuć,
Perlistym echem chcę dogonić...
Marzenia, które pragną wzlecieć,
Niejednokrotnie zagubione.
Rzęsą spowitą płaszczem rosy,
Zebraną z świeżo zwartych powiek..
One usilnie mrużą życie,
I wypuszczają słone myśli.
Na nieboskłonie dnia i nocy,
Gdzie promyk szczęścia mi się przyśnił.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.