proroctwa Edith
młodo została(z)matką
nie była ładna
(nie)pomagały ojcowe sukienki
zza Odry
dawały chwilowe ciepło
zaś w chałupie ledwo
koniec z końcem
a trzeba było co rok bielić
pierwszy prorok
zaraz z wiosny
(trzeba bielić chałupę)
psy podniosły alarm
kołysała
biodrami chętnym
nieraz bolały ją zęby
od słodyczy
mdliło szczególnie rano
a gdy odchodzili
bolał ją brzuch
z tęsknoty
i znów trzeba było bielić
a ona kołysała
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2019-05-01 10:59:41
Ten wiersz przeczytano 2999 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
"Kołysała", jak dorosłe dziecko z chorobą sierocą,
które w ten sposób chce zagłuszyć samotność,
odrzucenie, pustkę... Subtelnie, a mocno pokazalas
tragizm takich kobiet... Pozdrawiam
Witaj,
dramaty kobiet...
Ech życie!
Z pozdrowieniami.
Serco-czuly wiersz, zabolalo w puencie, pozdrawiam
bardzo udany
Brak mi słów...
Serdecznie pozdrawiam Ewuś :-)
dobry wiersz co rok prorok
Ano tak ro(z)krocznie, słusznie,
hm...chyba lepiej Edith,
bo jednak wydźwięk dość mocny, msz
Pozdr.
Dziekuje kolejnym gosciom za poczytanie i komentarze
:)
Podoba mi sie to pro(rocznie) (bylo ro(z)krocznie)
Pomysle, Grazynko :)
Tak poczytałam konwersację z Zosią/sorry/ no i widzę,
że było roz(krocznie) tak myślę, że mogłoby być
pro(rocznie), ale w sumie Edith też być może, czemu
nie,ironia losu tak, ale rodzaj ironiczny raczej
kojarzy się bardziej z czymś podlanym satyryczną nutą,
niż smutkiem, msz.
Sorry, już nie zabieram miejsca:)
Ech, te moje literówki,
wybacz Ewo. no ale nobody is perfect, pozdrawiam
serdecznie:)
Bardzo smutny obrazek namalowałaś Ewp, w dobrym
wierszu, niestety często tak bywa, że co rok prorok
się pojawia, tam gdzie na chleb nie starcza, a
niestety złakniona ciepła kobieta wpada w pułapkę
swoje bierności, naiwności, głupoty...
Samo życie, serdeczności ślę Ewo:)
nadzieja i naiwność..... naiwność i nadzieja..... "te
dwie są me miłości" i dwie zguby moje.....
w tym wierszu każde słowo, to konkret....
Smutny. Bardzo.
Pozdrawiam
a Twoje kubki smakowe, Zosiu? mam nadzieje, ze nie
ucierpialy za bardzo :))
Stello, moje oczy są odporne na mydło... :)