Przebicie do teraz
z tomu Oddech ostatni
ciągłe zmiany
więc po co dążyć do wyzwolenia
wystarczy żyć wiecznie
ale zmiany klatek to nadal
tylko zamknięcie
biała dżungla wypacza
a chcenia lubią czysty grunt
ten który na coś wyczekiwał
bo boi się działać
do tej pory nie żył
albo już się zmienił
ale wierzę pamięci
wtedy nie było punktów odniesienia
ale wystarczyło wznieść toast
na cześć rozstania
i powiedzieć
- Jestem bardzo szczęśliwy
patrząc na was
wzgórza zielone
rzeko
psie
niebo
i ... -
(to się już wiedziało o chwilach
a więc i trochę porównywało)
lecz to nie we wspomnieniach jest
szczęście
było wtedy w tamtych Teraz
pewne zasadnicze zręby szczęścia
istnieją i nie zależą
od drobnych zmian w świadomości
patyny nalotów i złoceń
jednak żyjąc tylko pamięcią
oddalamy się od szczęścia
a więc zapomnienie to konieczność
jakby odświeżenie materiału
małe śmierci tym są, po to są
by powrócić do Teraz
nie da się tego przesunąć w przyszłość
może są inne Teraz, sięgania do głębi
zachwyty w objęciach i osaczenia przez inną
Aurę
ale przebić się można do raju tylko
Teraz
szczęście jest Teraz albo go nie ma
szczęście też było
w śmierci planów i wspomnień powrócił
do drżących piasków źródła
konika ciągnącego przez kosmos
prawie szczęśliwą drewnianą łódź
przez gwiazdy powietrze sen i noc
płacz i śmiech
do chceń głębokich
do serca Dziecka
wyście się mnie pokłoniły zboża
lasy i niezliczone stworzenia
usta skóra tunele
zmysłów zmyślenia
już odeszliście z tamtego lata w Wielkie
Koło
- Zaczekajcie na mnie ! -
rodzice, góry i drzewa -
na razie mnie nie zrąbał drwal
i Góra trwa
- Jeśli się tego lęku pozbędę -
złożyłem wtedy ślub
(a wtedy się prawie pozbyłem
na wozie u źródła zagrzebany w sianie)
- to będę zawsze już dobrze żył
podpalić trzeba Rzym
żeby zbudować nowy
pieściłem kobietę o włosach koloru
brzozy
jeszcze wczoraj
to było Teraz
zaspokojenie jest otchłanią
słabość jest obosieczna
prawa odsuwają wiedzę
ogłuszają na dzianie się
Komentarze (3)
Bardzo zgrabnie i przekonująco podane refleksje na
temat życia. Tak przekonująco, że aż trudno się z nimi
kłócić, a przecież bez doświadczeń z przeszłości, bez
upadków wynikających z błędów nie moglibyśmy wyciągnąć
właściwych wniosków, żeby zbudować lepszą przyszłość
:)
dziękuje z rana krzemanko
Wciągające refleksje. Po przeczytaniu uświadomiłam
sobie, że za często wracam do wspomnień, muszę
przestać żebym nie musiała się przebijać do Teraz.
Miłego wieczoru:)