Przecież wiesz
Słońca zbyt blade na firmamencie
niebieskim,
dziewczyny śniade nie cieszą wzroku... i
błękit...
też nie raduje, nie rodzi westchnień na
piękno.
Gdzie podziać serce, komu zawierzyć mam
tętno?
Piękno, co z pięknem się dogadało
przedwczoraj,
dzisiaj uciekło nie mówiąc nawet: "nie
pora".
Nie pora roku teraz nastała na szepty -
nie ma dla tęsknot, w majach bez ciebie,
recepty.
Przepisu nie ma, "preskrybcji" zwięzłej na
spokój,
na zapomnienie, gdy jesteś cieniem u
boku.
Istotą świata, popartą myślą o niebie -
nie tym w zaświatach, lecz tu i teraz.
Nie wiesz? Nie wiesz?
Komentarze (22)
*Ersatz, cholera, nie życie...*
A u Ciebie, Mistrzu miłosnej liryki - POEZJA.
Chapeau bas, Predatorze!
Czasami myślę, ze człowiek żyje po to, aby być
szczęśliwym :) Pozdrawiam serdecznie +++
Wzruszająco. Myślę że adresatka tekstu może być
nieświadoma uczuć autora, skoro zniknęła bez słowa.
Miłego dnia:)
Ach, piękne po prostu.
Miłość, każdy jej szuka...a ona przychodzi gdy nie
jest oczekiwana.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ach, piękne po prostu.
Miłość, każdy jej szuka...a ona przychodzi gdy nie
jest oczekiwana.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo
Każdy człek chce znaleźć miłość i być szczęśliwym. Ale
w niespełnieniu piszą się jak widać piękne wiersze.
Pozdrawiam :)