Przedsenność
http://www.youtube.com/watch?v=xnRWav6GOs8
Nie pytaj, czy jestem szczęśliwa
i co mi dała ta jesień.
Przekwitła znów jarzębina,
szarość się ściele bezkresem,
a ja wciąż idę przed siebie,
uśmiecham się (bez powodu)
Nie pytaj, bo sama już nie wiem,
dlaczego wspomnienia wyciągam
i w szmaragdowej sukience
tańczę (czy po raz ostatni?)
Nie pytaj mnie dziś o nic więcej.
Potrzymaj za rękę, nim zasnę.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-11-04 07:24:24
Ten wiersz przeczytano 2018 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Muśnij ręką, przytul ciałem bo na wieczność ciepła
chciałem. Niech lustrzana nasza dusza na ostatnią
podróż rusza.
Bardzo uczuciowo, pięknie. Jarzębina kojarzy mi się
zawsze z dzieciństwem. Kiście jarzębin pochylały się
nad płotem odgradzającym dwie posesje. Pozdrawiam
ciepło, mądrze i kobieco, czy można chcieć więcej :-)
delikatny taniec do ostatniego kroku...
jestem pod wrazeniem
chylę czoła
pozdrowionka
jestem pod wrazeniem
chylę czoła
pozdrowionka
Bardzo ładnie napisany wiersz Anno. Pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz - za rękę bym chętnie potrzymał
bez pytania. Pozdrawiam
pięknie napisany, choć jakoś smutno,
melancholijnie...:):)
Chwyć mnie za rękę gdy się rozklejam,
niech się pojawi nadzieja!
Pozdrawiam!
Witaj Aniu.Dziękuje za wizytę u mnie i za pochylenie
się nad wierszem.Poprawki na plus, ale zastanowię się
nad tym wyrazem "Wędruje" -:)).Twój wiersz jest
troszkę smutny i czasami faktycznie lepiej nic nie
mówić, ale być.Pozdrawiam.
Oj Anuuuuś!!! gdybym Cię nie znała pewnie odbiór byłby
inny... ale znam ... Wiersz piękny Kochana, wiem
jednak że ta treść jest osobista... jedna z tych,
które mnie smucą, niepokoją i mrożą myśli strachem,
gdy o tym wspominasz... i Twój sen mi się zawsze w
takiej chwili przypomina, Ty wiesz który...
Aniu, teraz to taki czas, gdy najłatwiej jest się
poddać, wszystko usuwa się w cień, na drodze coraz
więcej zakrętów, życie przeciąga od jednego
zawirowania do drugiego, wtedy jedno się telepie, a
drugie wychodzi na spacer (wiesz o czym mówię) --
żadna z tych sytuacji nie oznacza jednak końca, a już
na pewno nie takiego o jakim myślisz. Wiesz
Przyjaciółko? ja Ci nie po to podrzuciłam ostatnio Tak
Taka, żebyś Ty zaraz zaczęła razem z nim obchodzić
mądrość dookoła, a na czole przykleiła sobie napis -
"Głuptas" ...proszę, żebyś odesłała, jego do mnie z
powrotem, a ową przedsenność daleko stąd...ja wiem, że
ona kiedyś wróci i naprawdę zapuka, ale to będzie
wiesz kiedy? - za ho ho i trochę!!! nie teraz, teraz
przed nami zima i potrzeba nam Twojego rozumu,
zaangażowanego we właściwe poglądy i odczucia, te
głupsze zostaw mi, robię z nich zakładki w
"szarych";)))
Wiesz Ania? ja taka nie do końca "sprzężona"
kolorystycznie, mi się czasem szmaragdowo z turkusowym
miesza... jak czytam o tej sukience to mi jeszcze
smutniej... ja Ci dam Ania "ostatni raz" - zapomnę na
chwilę, że się przyjaźnimy i dostaniesz po "kosztach
własnych" ... nie żartuję!!
a teraz przytulam Anuś:)))
Całuski:****
robiłaś kiedyś korale z jarzębiny? jeden owoc jedno
marzenie... same dobre:))) ...sobie powzdycham, a Ty
zacznij utożsamiać się tylko z radosnym optymizmem...
nawet garbate aniołki straciły energię po takiej dawce
melancholijnej przedsenności... teraz się wszyscy
boimy, zaczęłam już szukać kleju...wiesz...:))))
"Wyłamuje" się ten szmaragd na tle jesieni i to
zdecydowanie, ale czy to źle, chyba nie.Bardzo ładnie
Aniu.Pozdrawiam
Bardzo lubię takie romantyczne barwne obrazy w Twoich
wierszach - Pięknie Anno wyrażona melancholia:)
Miłego dnia:)
Wiersz przesiąknięty jesiennym smutkiem ale i
melancholijnym pięknem.
Aż jarzębiny czerwienią się pod moim oknem.
Pozdrawiam.