PRZESILENIE
Zanurzeni w przepadłościach czasu
Doszukujemy się szczegółów
By móc sprostać zagadkom
Co nurtują myśli zwiędłe
Dymem słodkim osaczeni
Spoglądamy w nagie twarze
Widząc nieraz siebie
W przepowiedniach grzechu
Autopsja rzeczywistości
Kulą krtań przebija na wylot
I niemy nasz krzyk infantylny
Chcąc być ułaskawionymi
Trudność wielka w łatwości
Rzeczy małe nas przerastają
Wrażliwość a może migotanie
Kiedy właśnie się uświadamiasz
Nie dopuść do bezsensu
Bo wysysa on całą duszę
Ciało staje się marnością
Niezdolną do czegokolwiek
Samotność to pustka życia
Która nie pozwala zasnąć
Zawiłość co zaburza rytm
I tracimy najcenniejsze
Słońce horyzontalne
Zlewając się z oceanem
Wydaje się być potęgą
Blaskiem w falach nieugiętych
Promieniowanie kosmosu
Niezliczone kłęby gwiazd
Otchłań skąpana w czerni
A pośród niej gdzieś ty i ja
Komentarze (2)
Druga zwrotka drugi wers"Spąglądmy" ;-)
Ciekawe refleksje."Rzeczy małe nas
przerastają",pustka,samotność,
rodzenie się świadomości,własnego ja,tylko ja
osobiście bym trochę krótszą formę widziała,ale sama
też takowe piszę.Rozumiem,że czasem trudno się im sie
oprzeć,tym bardziej gdy chce się opowiedzieć o wielu
rzeczach. Miłego dnia życzę