Przestroga
Nie wierz mężczyźnie do końca,
Bo oczy błyszczące też kłamią,
Zabiorą Cię w półcień ze słońca,
I tam konwenanse twe złamią.
Tęsknota jest złą doradczynią,
Nadzieja nie wszystkich przekona,
Swą służkę z serduszka uczynią,
I będziesz za życia stracona.
Rozsądek jest deską ratunku,
W nim możesz pokładać nadzieje,
Wyzwoli z przykrego frasunku,
I w serce otuchy naleje.
Dziękuję Barbarze Ponikarczyk za obszerny komentarz i słuszne uwagi do poszczególnych wersów wiersza.
Komentarze (23)
Jeśli mężczyzna pisze takie przestrogi, to można mu
wierzyć.
No bo któż zna się na tym lepiej lepiej.
Mądra przestroga;)pozdrawiam
świetny wiersz - dobra przestroga
Każdy sposób jest dobry, aby przemówić do wyobraźni...
dziewczyna zakochana nie rozpozna drania... pozdrawiam
:))
He,he...
Mężczyźnie z kłamstwem
do twarzy jest,
lecz kobiecie
to obce nie jest...
Pozdrawiam:) +
..."Nie wierz mężczyźnie do końca,"... KOBIETA ZMIENNĄ
JEST... >+<
I to cała prawda..........
Witam. Wierzę i będę wierzyć do końca, bo oczy mojego
mężczyzny nigdy nie kłamią. Pozdrawiam.