Przyjaźń - miłość - przyjaźń
Przyjaźń i miłość i ich wcale nie taka prosta relacja. Dywagacje mistrza na weekend.
- Mistrzu czy miłość w przyjaźń zamienia
się z czasem?
- Tak rzeczywiście bywa, ale tylko czasem.
- A przyjaźń w miłość może także się
zamienić?
- Zdarza się, lecz to rzadkie przyjaźni
zwieńczenie.
Z pozdrowieniami dla czytelników z życzeniami udanej walki z przeciwnościami losu.
autor
Marek Żak
Dodano: 2021-12-04 10:08:24
Ten wiersz przeczytano 1547 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Witaj,
ale zawsze warte próby...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
O, teraz przyszło mi do głowy - a'propos dywagacji -
napisałam "miłosna przyjaźn", hmm... a może "przyjazna
miłość"...
Dobra, spadam!
@sisy89
Dokładnie o tym piszę. Czasami przyjaźń, ale niestety
rzadko.
Pozdrawiam
@rusticola
Tak, ale jeśli ta miłość z lubieniem przemija, to co
zostaje? Lubienie samo?
Gdy kończy się miłość, zazwyczaj zostaje już
niewiele...
Pozdrawiam serdecznie :)
PS2
A Ty znowu nie przeczytałeś dokładnie, co napisałam, a
brzmi to tak - "kochając, trza jeszcze lubić się"
a dalej nie będę cytować sama siebie - luknij :-))
Nie zgadzam się z Tobą, ale coż ja biedny żuczek mogę
:-)))
@jastrz
Dokładnie, ale jak miłość przemija, teoretycznie i
matematycznie powinna zostać przyjaźń, a atu częściej
niechęć, żal i nawet nienawiść.
@rusticola
Tak, ale z lubienia nie wynika miłość, a gdy ta znika
lubienie przeważnie też znika.
Pozdrawiam weekendowo
PS A wtedy z biegiem lat, gdy zmarszczki i włosy siwe
- zostaje w nas miłosna przyjaźń
A ja sądzę, że kochając, trza jeszcze tak zwyczajnie
lubić się nawzajem.
Pogodnych dni, Marku :-)
Dla mnie przyjaźń to miłość pozbawiona erotyzmu.
Przyjaźń i miłość razem mają większą moc przetrwania
;) Pozdrawiam Marku :)
Dzięki za Wasze opinie. Gdy miłość przemija, w
przyjaźń się zamienić może, ale to rzadki przypadek.
Co do przejścia przyjaźni w miłość, bywa, jak Anna2
napisała, ale wyjście z frendzony, jak twierdzą i
piszą, jest bardzo trudne i rzadkie. Pozdrawiam.
Powtórzę za Krysią i Marcepani - nic nowego nie
wymyślę. Pozdrawiam :)
To mi przypomina " Kiedy Harry poznał Sally".
Od zawsze się znali, spotykali, pomagali sobie.
Przyjaźń i coś więcej.