Przyjdź zimo
Zachmurzyło się grudniowe niebo
nad polskim pięknym Bałtykiem
deszcz niczym łez kropelki
przez szarość dnia przenika
z głębi morskiego bezkresu
białe grzywy fal się toczą
o sieci rybackie zahaczają
z rybami bawią się ochoczo
nad urwistym piaszczystym klifem
wiatr szaleńczo tańczy z mewami
śpiewa międzyzdrojskie szanty
pomiędzy świerkami i dorodnymi bukami
molo opustoszało cisza w około
grudzień poskąpił puchu białego
nie przyszła mroźna śnieżna zima
czy obraziła się na całego
gdzie jesteś zimo puszysta biała
w ciepłą czapę i futro ubrana
sypiąca śniegiem srebrzystym
szczypiąca w nosy lecz wspaniała.
Komentarze (18)
https://www.youtube.com/watch?v=fs2pIhCUK4U
Błagalne rodzinne wezwanie zimy, Halinko do wtóru
Twojego wiersza. Szczęśliwego Nowego Roku, miłości,
radości i zdrowia.
Fajny obraz:)pozdrawiam:)
Faktycznie, brakuje nam zimowego pejzażu i nastroju.
A przecież powinny to być białe święta.
Dobry, fajnie skomponowany poetycki obrazek.
Szczęścia w Nowym Roku.