pytanie...
Jestem z reguły
wesołą osobą,
lecz czasem nie wiem
co zrobić ze sobą,
smutek dopada
tak wielki
jak góra
aż chcę w ramiona
tej góry dać nura
i się zatopić
w skale rozpaczy
choć miłość wielka
i śmierci wybaczy,
a śmierć z drugiej strony,
gdy serca posłucha
może odejdzie,
odsunie ją skrucha,
lecz… co to będzie
jeśli zostanie
i będzie tak wisieć
jak… obraz na ścianie?
choć czasem smutno wspiera nadzieja na lepsze jutro :)
Komentarze (26)
Piekny wiersz o nadzieji,szczescie nie zostanie na
scianie
ty veno ;) nawet w smutku jesteś pogodna;-)podziwiam.
Ściągnij obraz ze ściany i smutek z twarzy a wtedy
wszystko wyda piękniejsze się
Brzydkie obrazy mozna zanieść do piwnicy i zapomnieć o
ich istneniu, dzięki czemu z życia mozna czerpać
Radość i Szczęście :)
Chwile smuku przychodzą i odchodzą...Ni ma sie czym
przejmować, takie życie.Dobrze opisana rozterka duszy.
Smutek który czasem dopada to cecha osób wrażliwych,
ale takie potrafią też marzyć z nadzieją.
Najlepiej "obraz smierci " powiesic na
scianie i niech tam zostanie.
Mi się Twój wiersz kojarzy ze znanym utworem śpiewnym
przez M.Grechutę... Brzmi w nim melodia... smutna
melodia. Wiersz krótki, ale wymowny w treści. "Skała
rozpaczy" - ciekawa metonimia.
Szczerze pokazałaś swoją drugą stronę. Ale
najważniejsze, że coś zrobisz z tym fantem.
wszystko można pokonać. weź w swoją podróż silną wolę
i worek uśmiechów:)). dobry wiersz!
Obraz zawsze mozna zdjac i schowac.Jestes wesola
osobka,wiec wierze,ze rowniez silna.Ladnie napisany
wiersz.