Ratuj
Ostatkiem sił padam na kolana
błagam sercem zranionym
upokorzonym przez miłość bliźniego
czując się jak śmieć
zniewolona i uzależniona
brodzę w śmietnisku grzechów
bez Ciebie już nie powstanę.
Ostatkiem sił padam na kolana
błagam sercem zranionym
upokorzonym przez miłość bliźniego
czując się jak śmieć
zniewolona i uzależniona
brodzę w śmietnisku grzechów
bez Ciebie już nie powstanę.
Komentarze (52)
Wstań i walcz:)
Wiersz bardzo wymowny.
Bardzo wymownie, dramatycznie. Czas zmusza jednak do
powstania, nie ma zmiłuj :)
Miłego!
...ten krzyk rozpaczy i bezsilności wzrusza
bardzo.Musisz być silna i coś postanowić, bo
inaczej...Droga donikąd nic dobrego nie wróży.Ściśnij
w dłoni mocno szmaragd i miej w sobie moc, podnieś się
i walcz o życia uśmiech. Pomimo smutku piękny
"motyl".Dociera głęboko.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
:-)
PL-ko, czasem trzeba sięgnąć dna, żeby móc się
podnieść i stawić czoło przeciwnościom losu. Nikt nie
powiedział nam, że będzie łatwo. Serdecznie pozdrawiam
autorkę :)
głowa do góry
podnieś kolana
bo jeszcze na nich
zrobi się rana...
radośniejszych chwil życzę:)
proponuję Ci Ilonko moją modlitwę poranną.
Ilonko nie daj się .Jesteś zdolna, mądra osoba. Pokaż,
że umiesz żyć. pozdrawiam.
Życzę pogody ducha,pozdrawiam serdecznie:-)
Smutno u Ciebie . Myślę że będzie dobrze . Ja też dziś
nie w nastroju . Pozdrawiam ciepło.
smutne ...ale z wiarą można wszystko pokonać
.....bardzo dobry przekaz - pozdrawiam :-)
Czasem wystarczy czyjaś pomocna dłoń...Ładny wiersz,
pozdrawiam
proście a otrzymacie...
Smutny pełen wymowy człowiek kiedy upadnie powinien
znaleźć siły aby się podnieść sam albo prosić
bliźniego o pomoc...pozdrawiam serdecznie.
Uwierz a Wiara cuda czyni. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
fajne - życiowe