Razem
szukasz po omacku miłości nieudawanej
trudno taką rozpoznać gdyś nie był
zakochany
wyobrażenia wielkie wpajały książki i
filmy
a życie jest całkiem proste z miłości
ułamkiem nikłym
codziennie wspólna kawa, spacer alejką nad
rzeką
i uścisk lekko rzewny nad dnia rozwartą
powieką
wieczory nie zawsze wspólne, nie zawsze
szczęśliwe, spokojne
lecz wespół wszystko pokonasz jak
niezamknięte podwoje
autor
eremi
Dodano: 2013-09-16 10:23:10
Ten wiersz przeczytano 6489 razy
Oddanych głosów: 94
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (126)
dziękuję, to tylko życie
Wiersz ukazuje rzeczywistość miłości jako niezwykłą.
Jednocześnie, Autorka odcina się od romantycznych
wyobrażeń z książek i filmów. Odbieram wiersz jako
wyrażenie prostoty i piękna wspólnego życia.
(+)
Zgadzam się Diano :)
Wspólna kawa, poranna czy popoludniowa, zawsze w
cenie...
❣️
O miłości tyle strof już napisali i każdy ma racje bo
kiedyś też kochali.....pozdrawiam i punkcik zostawiam
Pięknie. Dwoje mądrych ludzi, wzajemnie się
kochających to na pewno rozumie. Nie każdy natrafia na
taką miłość.
Pozdrawiam.
No rozciągać mogę...;/ ale się nie chce zapisać
rozciągnięte....:(
I wiersz nadal się edytuje pocięty.
Nie wiem, czy zrobiono poprawki, bo mnie wtedy nie
było:)
Rozciągać możesz wzdłóż i wszerz:)
Dzięki! To znaczy, że zrobiono poprawki od zeszłego
roku....:)????
Eremi, wpisując wiersz, sama regulujesz "okienko" do
wpisywania.
Wystarczy najechać myszką na prawy, dolny róg okienka.
Pokaże się strzałka.
Naciśnij myszkę prawym przyciskiem i rozciągnij kratkę
na taką wielkość jaka Ci potrzebna.
Miejsce jest zaznaczone dwiema ukośnymi kreseczkami,
zaraz nad opcją "wyślij"
Pozdrawiam serdecznie:):):)
W.Niedżwiedzico...
No właśnie o to chodzi, że we dwoje wszystko jest tak
łatwe do pokonania jak przejście przez otwarte drzwi.
Nie trzeba się z niczym mocować, pchać, napierać,
wyważać, bo wsparcie drugiej osoby jest taką ulgą,
jakby kluczem do wszystkich problemów.
Laska Nebeska...
...więc się cieszę, że trafiłam w Twoje gusta.
Fajny wierszyk, bardzo dobra refleksja... poza
ostatnim wersem.Czy "niezamknięte podwoje" wymagają
pokonania? Pozdrawiam ciepło:))
"i uścisk lekko rzewny nad dnia rozwartą powieką"
- brzmi nieco makabrycznie,jakbym napotkała gdzieś
przy drodze świeżego trupa,brr...
"codziennie wspólna kawa, spacer alejką nad rzeką
i uścisk lekko rzewny nad dnia rozwartą powieką"
Miłego dnia ;-)))