Recepta na ukojenie
Widząc cierpienie Matki
ból mnie przeszywa.
Ona tak wiele
dla mnie uczyniła.
A ja cóż mogę jej dać ?
Moją obecnością
ból jej ukoję,
Wezmę za ręce i
ucałuję spracowane dłonie
spojrzę w jej oczy
pogłaszczę siwe włosy.
To lek ,
który nie ma zamiennika
miłość , czułość i zrozumienie
Da jej ukojenie .
autor
Limuze
Dodano: 2018-08-19 09:28:24
Ten wiersz przeczytano 3375 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
pięknie
masz rację, pełna miłości obecność to wspaniały lek,
czasem najlepszy :-)
Piękny wiersz...Szczęśliwego Nowego Roku;)
Bardzo dobra recepta na dziękowanie
matce za dar życia. Ja na co dzień
od prawie sześciu lat zajmuję się moją
schorowaną 87-letnią teściową, którą
przyjąłem pod swój dach,
dziękując jej za miłość jaką obdarzyła
mnie jej córka. Przedłużyła sobie życie
o kilka lat, być może przy okazji też moje.
Bardzo fajny wiersz. Ciepło pozdrawiam
i życzę dużo zdrowia i szczęśliwego
już nie całkiem Nowego Roku a dzisiaj miłego dnia :)
Wzruszający wiersz. Okazywanie miłości sprawia, że ból
fizyczny maleje.
Zdrowia i pomyślności w roku 2019!
Gdzie ty się podziewasz? :)
Szczęśliwego Nowego Roku, samych pięknych chwil i dużo
miłości :*)
✨
Wszystkim bywalcom beja , życzę Szczęśliwego Nowego
Roku
Każda recepta będzie dobra, pod warunkiem, że zadziała
lekarstwo w postaci odwzajemnienia uczuć, ciepły dotyk
dłoni i uśmiech, który może przynieść ulgę cierpiącej
mamie.
Piękny, choć smutny wiersz,
życzę miłego wieczoru :)
Znaleźć taką receptę to wielka sztuka, pozdrawiam :)
Wzruszający, piękny wiersz.
Dobrego wieczoru:)
Pięknie napisałeś
Dziękuję pięknie za przemiłe komentarze .Pozdrawiam
wszystkich bardzo serdecznie
wzruszające słowa pełne ciepła i czułości- :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Ale po zgrzewkę mineralnej to Pan już nie skoczysz?
Żartuję. :)
Pozdrawiam.
Witaj Limuze!
Wzruszyłam się...
Pozdrawiam niedzielnie:)