W rejestrze ujęci w zakładce...
Gdyby ta para miała być na wieki,
pewnie by szybko wynalazła pretekst:
on - aby dłubać w przydasiach –
rupieciach;
ona na plotki i na kawę z mlekiem.
Razem z osobna – sąsiadki i ploty;
smarem w piwnicy spaćkane galoty.
A tak w pamięci z dziubków jedzą, z ręki
-
uratowani od „razem” udręki.
Gdyby ten chłopak nie poszedł za inną,
gdyby dziewczyna, pomimo, go chciała,
zawsze w jej uszach grałoby, że winny
w nagrodę ocet na wieki dostała.
On by się tamtej nie utuczył strawą,
a ona przy nim nie stała się babą.
Mogą w pamięci mieć młodzieńcze rysy.
Pamięć łaskawa – na nic nie kaprysi.
Gdyby ci starcy dostali od losu
wspólną dzierżawę, znaleźliby sposób,
by ją podzielić, wytyczyć granice?
Pamięć przemilczy, odpowiedź zna życie.
Ale nie zdradzi, by w pamięci trwali,
jako ci młodzi, co tak się kochali!
Piękne być może i zapewne bywa
to co umarło, a w pamięci – żywe.
Komentarze (38)
Bardzo ładny wiersz z celną refleksją:)Pozdrawiam
serdecznie
Chyba tylko znak zapytania tam niepotrzebny, reszta -
prawie jak życie.
Czy moralizatorski? Raczej obserwacyjny, Andrzeju :)
Ale nie wiem, czy taka kategoria istnieje :)
Pozdrawiam i dobrej nocy :)
moralizatorski, z refleksją wiersz...super:) miłego
Dziękuję Panie Misiu :)
Często sobie zadaje pytanie, co by było, gdyby.Świetna
lektura. Pozdrawiam
Dziękuję Wam za czytania i komentarze. :) Pozdrawiam.
Payu, a co to ten "lejf"? :)
:))
Jak w "Nocach i dniach"- Tolibowski i
Barbara.Pozdrawiam Elu.
Zawsze w pamięci żywe, i bardzo boli to co umarło.
Pozdrawiam
Fajne, na wesoło rozważania. Ale lepiej niech się
kochają i miło wspominają.
Pozdrawiam słonecznie.
Pamięć - szkatułka myśli... Pozdrawiam :))
Dobra refleksja.
Pozdrawiam gruszElko kochana:)
hm.... i oto??,
ja mam pewność niebywałą, że w prawdziwej miłości,
takie rzeczy nie bywają,
jeśli serce złączy dusze dwie, nikt ich nie rozerwie,
czy w piwnicy, czy przy komputerze, oni kochać będą
się zawsze szczerze,
buziołki słodkie jak fiołki
wiesz Elu, chyba (prawie) wyleczyłaś mnie z pierwszej
miłości, jak zniknie /prawie/ - stawiam, co tylko
zechcesz:))
wiersz-recepta na Gdybanie, tęsknimy za mrzonkami i
uczuciami, które dzisiaj pewnie byłyby takie, jak
opisujesz w wierszu - chłopiec z bukietem róż, dzisiaj
mógłby siedzieć w spaćkanych galotach z flaszką piwa,
a dziewczyna kiedyś jak łania, dzisiaj z patelnią na
drania...
oj umiesz o prawdach oczywistych, w niebanalny sposób,
wrócę tu sobie w chwilach Gdybania:)) miłego:)