Reset
Tak naprawdę szef jest słodki - ta krnąbrność jedynie do rymu mi była potrzebna. Pozdrawiam szefa ;]
Muszę zamknąć komputer
na kłódkę.
Kluczyk wrzucę do studni
bez dna.
Mój mózg tęskni
i chce się "odludnić",
bo się przegrzał,
zawiesił i zgasł.
Laptop w domu,
a ja wyruszyłam
w świat bez prądu,
wśród wody i drzew.
Zapatrzona w nieboskłon
z nadzieją,
że nie dorwie mnie tam
krnąbrny szef.
autor
eliza
Dodano: 2023-08-14 08:49:31
Ten wiersz przeczytano 1760 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Wiersz bardzo się podoba :)))
Tym bardziej, że też tak chciałbym, a nie mogę...
Chociaż szefa jako takiego nie mam... No, chyba że ten
laptop ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
Naprawdę siedzę w domku bez prądu. To najlepsze
wyciszenie :]
Dziękuję Krystyno, że zajrzałaś i pozdrawiam :]
:)
Odpoczynek potrzebny jak woda roślinom :)
Pozdrawiam
Życzę udanego i beztroskiego wypoczynku. Pozdrawiam
serdecznie:)