Ród
Każdego z Was,przodkowie moi mili,
cząsteczka jakaś we mnie siedzi.
Kiedyś wyście tutaj żyli,
Teraz ja-ale i mnie ktoś wyprzedzi.
Z historii rodzi się ród,
choć tradycje w czasie się tracą.
Teraz nikt nie wie co to głód,
inne daniny,innym cielcom płacą.
Kiedyś czas spowalniał,mimo niedostatku.
Teraz nie ma czasu z wygody się cieszyć.
To co nam zostało po was w spadku,
Na chwilę trza ulepszyć i dalej
powierzyć.
I tak od pokoleń,potem grunt zroszony,
te same kamienie,tyle rąk odrzucało.
Czas nam dany-zadany, powierzony,
nie może być zmarnowany,by innym zostało
...zdobywanie w pocie czoła i tracenie w oku z łzą...
Komentarze (18)
Dzięki tańcząca z wiatrem, ja tylko noc mam na kompa-w
dzień nie wyrabiam,to jeszcze posiedzę.Dobrej
nocy.Twórczych snów.
Ciekawie, a korzenie to ważna sprawa, a poza tym czasy
się zmieniają, to prawda, najbardziej trzecia strofa
do mnie przemawia.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy:)
Świetna zawsze aktualna refleksja a wiersz
realistyczny do bólu /w sensie pozytywnym /
Pozdrawiam serdecznie :)