Rozterka
Przecierając senne oczy
stanął dzionek pod oknami
zasłaniając blaski słońca
suche chmury nad głowami
Gwiazd nie widać wieczorami
w nocy grzmot i błyskawice
lecz to groźba tylko była
suche w koło las, ulice
Trawnik u nas jak jesienią
pochyliły główki kwiaty
oczekując kropli deszczu
smętny klomb jest i rabaty
Straszą nas zmianą klimatu
zamiast auta dać rowery
nie jedz mięsa, podpuszczają
by nie niszczyć atmosfery
Ozon niszczą nad chmurami
krowy ponoć jak "prukają"
przecież ryby ponoć zdrowe
srają w wodę i sikają
Od milionów lat na ziemi
zmieniał klimat jej oblicze
po co więc te narzekanie
przecież na deszcz tylko liczę
Komentarze (23)
Może to prawda, a może interesy Wielkich Graczy. A
może i to, i to.
Pozdrawiam i wybacz, że zapytam: czy ja Tobie w czymś
uchybiłem?
takie mam wrażenie, a nie mogę dociec przyczyny.
miłego wieczoru. :):)
Super wiersz z lekkością pióra pisany,cieplutko
pozdrawiam :)
co za oknem i cieszy oko...refleksja nad pięknem zmian
nie zawsze korzystnych dla nas ...obserwujących
Podoba mi się.
Ciekawie o klimacie i swoim nastawieniu do
obserwowanych zmian.
Nie mamy na nic wpływu.
Czyżby?
;)
a u nas spadło do sporo w czasie burzowej nocy.
I ja na deszcz liczę, bo robi się już za szybko jesień
i ziemia spragniona jest ziemi.
Piękny wiersz. Początkowy opis bardzo wyciszający,
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj
W historii ziemi bywały okresy ocieplania i
zlodowaceń, ale nigdy nie odbywały się w tak krótkim
czasie i tak intensywnie. To nie histeria, lecz
naprawdę realne zagrożenie dla życia na ziemi.
Udanego dnia.