Samotność powie...
... to... miłość niedoczekana
Samotne ręce, myśli naprędce wyparte.
Chwyta za serce łza wylewana na marne.
Włosy czarne.
Kształty powabne, wygięte w pozie czekania,
na kogoś co by patrzył tak bez
zaniechania.
Wzrok jak łania.
Zranione stopy, nie cięciem lecz bezuwagą -
czyichś niespojrzeń, na to, że piękność
naga.
Miłość-blaga.
Ucieczka myśli, w sen, by się przyśnił
człowiek-
ten, który łaknie być na skinienie powiek.
Jemu powie, jemu powie...
Powie?
Komentarze (17)
Pięknie. To tęsknota za miłości. Życzę spełnienia
marzeń. Pozdrawiam.
Nie wiem, czego jest w tym świetnym wierszu więcej -
ciepła, smutku... czy goryczy, a może jednak nadziei?
Życzę spełnienia, Predatorze:)
Dobranoc.