Schowałeś me szczęście...
Czasami trudno przyznać się przed samym sobą...
Schowałeś me szczęście do skrzyni,
ukryłeś w kącie,
na strychu...
Odszedłeś i wziąłeś klucz ze sobą.
Próbowałam wydostać to,co było tylko
moje.
W napływie złości,wyrzuciłam kufer przez
okno.
Z jego wnętrze wyleciał biały gołąb i
usiadł mi na ramieniu...
Dopiero wtedy zrozumiałam swój błąd...
autor
olaaa
Dodano: 2006-12-15 18:19:10
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.