Serca nie podzielisz
Nie raz się zdarzało, częściej
wieczorami,
że tańczyła Zosia, z dwoma lotnikami.
Obaj tacy mili, co ja teraz zrobię?
Bo tylko jednego sobie wybrać mogę.
Jak im wytłumaczyć, jak rozgryźć ten
orzech?
Sama nie dam rady, niech mi ktoś pomoże.
Żeby mieć dwa serca co by mocno biły,
chętnie bym obydwu nimi obdzieliła.
Choć by moi chłopcy stawali na głowie,
i byli ciekawi co też ja im powiem,
jednemu odmówić będę dziś zmuszona.
Drugiemu odpowiem:przyjmij mnie w ramiona.
autor
wrobel
Dodano: 2011-04-12 14:51:32
Ten wiersz przeczytano 1008 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
ładny temat...czasem coś takiego bywa ...w życiu
...wiersz pozytyw...pozdrawiam ciepło
Ale treść troszeczkę niejasna: liryczna Zosia
utożsamiona jest z Autorką czy nie? oraz czy ułani w
wierszu "za bary się brali" z przyczyny Zosi, czy też
Autorki - jeśli to rzeczywiście są dwie osobne
postaci?
Ciekawy temat wiersza