Siarczyste słówka
Czym się dzisiaj zająć trzeba?
donośnymi przekleństwami.
Pozamieniać słowa brzydkie
niewinnymi sloganami
Kotek czarny, mówisz wtedy,
jak skaleczysz się w palec.
Kurka wodna krzykniesz!
Jak w cieście wyjdzie zakalec
Kiedy młotkiem walniesz w palec
o kurcze! Wysyczysz w złości
i ten krzywy grymas ust...
zamień na uśmiech miłości
Jak ktoś powie ( ja pietruszka )
to czy myśli o warzywie?
Kiedy duża wstrętna mucha
kąpie mu się , w zimnym piwie.
Komentarze (22)
Będę dzielnie walczyć, żeby każda moja urwa była
czarnym kotkiem.:)
Krzywa wieża w Pizie, a może by tak :)
O żesz ty Karol.
Jasne, niekiedy przekleństwa cisną się na usta i
wydają się uzasadnione. Jeżeli jednak ma się w
zanadrzu, parę własnych sformułowań, które mogą
zastąpić wulgaryzmy, to myślę, że świat może stać się
trochę piękniejszy.
Pozdrawiam
O, ja cię kręcę!...takich wyrazów jak najwięcej!!!
Pozdrawiam:)
o, ja cierpie dole... :) pozdrawiam
I oby to nie były tylko pobożne życzenia, a
wszędobylskie urwane niech zginą, przepadną.
Prosiłeś o śmietankę, przyniosłam :)
Będziesz miał na rano. Pozdrawiam Cię i zmykam.
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam.
Wulgarne okrzyki przejdą na zamienniki! Pozdrawiam!
Są tacy, że niczego nie potrafią wypowiedzieć bez
siarczystych przerywników, a pomysł bardzo
fajny.Pozdrawiam.
Fajny wiersz. Przyznam, że zdarzają mi się nie tylko
kotki i pietruszki...Może spróbuję:)
Pozdrawiam, Karolu
bardzo fajny wiersz, pozdrawiam cieplutko
Fajny wiersz, ale problem duży opisuje :)
Aż muszę zakląć - motyla noga. Pozdrawiam.
Brawo :) Poezja łagodzi obyczaje:)
hi hi( ja pietruszka )jest rewelacyjne patentuj bo
ukradnę:)))
No masz rację, ale wolałabym te pietruszki i marchewki
i pikusie, czycusie niż łacinę na każdym kroku, co nie
znaczy że się nie zdarzy cz sem:)