SKAMIENIALI
zastygłe twarze w negatywie
aromat kawy w filiżance
postaci prawie są jak żywe
skostniałe splotły z sobą palce
drobiny kurzu szare ściany
wyblakłe patrzą fotografie
obraz wycięty z życia ramy
przez czas którego nikt nie złapie
do pocałunku rwą się usta
zaschnięte wargi pieszczą słowa
i w tym pragnieniu nie chcą ustać
tak z każdym dniem i wciąż od nowa
autor
Sfinx
Dodano: 2010-03-18 11:11:09
Ten wiersz przeczytano 1213 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
szukam wierszy żeby ogier dał upust swojej dzikiej
naturze, ale dziś jest urodzaj na dobre wiersze, ten
też jest poprawny, chyba nawet więcej. Poczekam, dzień
jeszcze długi i jeszcze"najwięksi" nie pisali.
Patrzymy na fotografie i próbujemy zrozumieć
milczenie. Miło, że wróciłeś.
Spojrzenie na fotkę wspomnieniem Tam oni dalej pragną
bliskości Ładnie to opisane wierszem :)
ładnie uchwyciłeś chwile zastygłe na fografii
melancholia -melancholia - ale czasami warto oddać się
wspomnieniom -ładny wiersz -pozdrawiam
Poczułem się trochę jak w izbie pamięci, dobrze
zbudowany nastrój.
jedna fotografia a tyle pięknych wspomnień...
Filiżanka z kawą samotnie oczekuje, że coś się zmieni,
lecz taka jest samotność :)
Tak jakoś sfinxowato dziś i w tytule, i w treści, ale
prawdę życia wiersz ten mieści.
Ładny jest to wiersz.