Skarb
Samochodzik nie byle jaki
A wieczorem cisza spokój
Domeczek z widokiem na morze
Bez brząkadeł i głupich odzywek
Urlopik w tropikach jachcik dla szpanu
Żadnego darcia ryja o byle błahostkę
Szampanek i czego tam dusza zapragnie
Ty autor po co te zdrobnienia
Bo...
Przecież nie masz dzieci
Bo...
Bo co idioto bo zapomniałeś o rodzinie
Nie rozumiesz
Czego mam nie rozumieć wal śmiało
A wiesz jakie utrzymanie dzieci jest
drogie
Śmierdzisz mi z daleka mów dalej
Ubrania jedzenie pieluchy a później
przedszkole
Mój Boże naprawdę trzeba wydać
ostrzeżenie
Drwij sobie gdy dorastają chcą więcej i
więcej
Słodkie jest niemowlę biegający smyk po
głowie
Pierwszy nieczytelny rysunek dla mamy
Wyrecytowany wierszy dla babci na
taborecie
Eh żal mi ciebie
Dzieci są tak kosztowne
Że tylko biedni mogą sobie na nie
pozwolić
Komentarze (28)
Świetna groteska! :)
Leon.nela
Jaki piękny komentarz:)
Prawda:)
warto wiedzieć kiedy użycie zdrobnień jest czułością i
nie trąca infantylizmem
nie zapominajmy, że dzieci są przyszłością narodu
pozdrawiam :)
Witaj tomektrok. Dobra groteska. A dzieci i wnuki to
skarby. Pozdrawiam.
I tylko biedni nie są samotni:))
Pozdrawiam***Tomaszku:)
a na starość samotność, dobra groteska
Dziękuję wszystkim za poczytanie i komentarze, kłaniam
się.
:*)
Fajna, ironiczna groteska o dzieciach.
Jakże puste byłoby bez nich życie.
Ile nerwów psują i radości sprawiają,
Jak bardzo my je i one nas(czasem) kochają,
zwłaszcza gdy mamonę w prezencie dostają.
Pozdrawiam. Spokojnej nocy :))
bardzo trafny wiersz tylko biedny robi dzieci puki 500
plus do kieszeni leci ...
gdyby wszyscy postawili na tę kartę, to...
Fakt nic nie jest proste ani łatwe,ale dzieci są
najważniejsze a wnuki dopiero...wiem coś o
tym,pozdrawiam i dziękuję :)
Dobra groteska.
Pozdrawiam:)
tak sama prawda płynie z wiersza tylko gdzie twój wnuk
co studia ukończył
on wszystkie jachty wart, bo on mój