"Skrzynka Barbary"
W 2002 roku Polska reprezentacja piłki nożnej nie wyszła z grupy. Dziś odśpiewajmy hymn NORMALNIE.
*
wiersz napisany w 2002r. istnieje pod
tytułem :
Profesja i zawód
"Skrzynkę Barbary"* przed laty czytałem
Tak zachwycony byłem jej
profesjonalizmem
Że panią Barbarę bardzo poznać chciałem
I owszem, poznałem. Lecz jako ...
mężczyznę**
Do boju dzielnie zachęcają hymny
W Seulu także górnolotnym pieniem***
Odśpiewano "Mazurek ..." - ten nasz
rodzinny
Lecz gra skończyła się - niepowodzeniem
Teraz już pouczam i innych i siebie:
Tam gdzie zbytnim profesjonalizmem
zawodzi
Tam bądź ostrożny, bo w twojej potrzebie
Profesjonalny zawód - bardzo ci
zaszkodzi
* - kącik społecznościowy ** - sekretarz gazety "Nasza Wieś" p.W. *** - Edyta Górniak
Komentarze (52)
Larisa taki mały, a już taki wielki patriota - brawo!
Bardzo dziękuję wszystkim za obecność
Januszku, nie wyśmiewaj się tak z Edytki
jako jedyna z seniorek zajęła w konkursie Eurowizji 2
miejsce...
Profesjonalizm w wykonywanym zawodzie, to ważna rzecz,
ale czasami zbytni perfekcjonizm objawia się właśnie
brakiem profesjonalizmu.
Emocje porywają człowieka, a piłka nożna to przecież
zbiorowa emocja...
Hymn, też wywołuje emocje i czasami tak bywa, jak w
Seulu.
Muszę się zwierzyć, że naszego hymnu słucham teraz
bardzo często, bo od Święta Niepodległości, a to za
sprawą mojego wnusia(5 lat) i nie tylko słucham, ale
mały za każdym razem, każe nam stawać na baczność do
hymnu. To taka mała prywata z mojej strony, przy
okazji Twojego świetnego wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
No cóż - NIEwypały czasem wypalą w człowieku więcej
niż potrzeba, i do szczęścia, i do chleba.
Dobry wiersz.Pozdrawiam. Iwona
❤
Rewelacyjnie 'zawodzie'. +++
Pozdrawiam serdecznie Janusze.k-u. :)
Pozwolę sobie za moim imiennikiem Kazimierzem...
pozdrawiam:)
Pamiętam.
Ale nad znęcaniem się nad wykonaniem- proponowałabym
zaniechać.
To było, hymn zaśpiewany był tak jak umiany.
A my- wyszliśmy z grupy- i to jest sukces.
i jeszcze.
Jest takie przysłowie- niech kto bez winy- pierwszy
rzuci kamieniem.
Krytykować jest łatwo, ale by to robić- wpierw
popatrzeć na siebie trza.
Niezłe i zastanowić się pozwala. Pozdrawiam
pozdrawiam Januszku:)
dziękuję
Kazimierz Surzyn
JoViSkA
Sotek
wolnyduch
jobo
Marek Żak
harry - świetnie odczytałeś
Z tym profesjonalizmem to różnie bywa. Kiedyś, w
szkole średniej jeszcze jak byłem, jeden nauczyciel
zapewne wizjoner i filozof w jednym, zwykł mawiać że
najlepiej we wszystkim być (pracowitym ) średniakiem.
Skądinąd, pewnie miał rację, wszak wiadomo, że
najszkodliwsze bywają skrajności. Hymn z Korei i
Japonii doskonale pamiętam i do dzisiaj na wspomnienie
tego czegoś ogarnia mnie strach i czuję się
zagubiony-zniesmaczony itd. To było prawdziwie
traumatyczne przeżycie, dla zwykłego ale oddanego,
pełnego idealistycznych marzeń - młodego kibica. Nasza
zaś kadra Piłkarska też ma takie balansowe problemy -
od lat. Ale to temat rzeka. Pozdrawiam ciepło.
Te trzy jakże różne znaczenia, a dzisiaj, jak zawsze
przed meczem, sprawa jest otwarta, a zawodu nie
będzie, bo oczekiwania wysokie nie są. Dobry wiersz.