Skumulowany smak
sforsowany mur udostępnił
malinowe komysze
na wyciągnięcie szeptu zamiary
zasmakowania dojrzałego owocu
zachłanność ust wprawia
ciało w rozsmakowanie
uwolniony nabrzmiały jeans
i mini ciuch legły
w pośpiechu na sobie
włączyły się nagle szeptane
zachwytu herezje
rozmiękło szaleństwo fascynacji
gdy splotły się wypiętrzone smaki
zachłysnęło powietrze
zaniebieszczeni po słowie
odnaleźli smak w sobie
połykając bakcyla
Komentarze (16)
Wiersz bardzo mi się podoba
i mam tu mnóstwo interpretacji.
Kto połknął już bakcyla,
nie wie jeszcze, że życie
jego będzie jak sztuka!
Pozdrowienia przesyłam
Najeczko, wspaniale zalatuje mi tu erotyzmem, z
uznaniem dla Ciebie, serdecznie pozdrawiam :)
Mam takie samo odczucie jak Mily.
Ciekawe metaforyzowanie.
Pozdrawiam :)
Zmysłowe, rozmarzone wersy!
Kumulacja smaku miłości...
Ujmująca, piękna liryka!
Brawo!
Serdecznie pozdrawiam
Cudnie o miłości,
i niezwykle zmysłowo,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
W 10tkę punktową bez pardonu wpadło.
9: wspaniale napisane :)
zatytułowałbym wierszyk:
"w pół łapce" (pozdr.!)
No, no... Podoba.
Pozdrawiam, Najko :)
Pięknie i zmysłowo :) Pozdrawiam Najkuś :)
Przepraszam pobudza miało być:)
Zmysłowo,poducha zmysły
To erotyk, z pewnością.
Pozdrawiam :)
toż to prawie erotyk.
Wiersz subtelnie, zmysłowo i romantycznie prowadzi do
pożądania. Ślę moc serdeczności i uśmiechów:)